Mieszkańcy Stargardu nie chcą już, by był on Szczeciński. Dlaczego? Bo to wbrew historii, bo trudno nazwę wymówić obcokrajowcom. Czas na zmiany i powrót do korzeni, zresztą nie tylko w Stargardzie. Także w Rzymie - tym koło Ameryki i Brazylii. Dobre chęci to jednak za mało. Okazuje się, że zmienić nazwę miejscowości nie jest tak łatwo.
- Stargard jest stargardzki, Szczecin jest szczeciński, więc promujmy to, co mamy u siebie najlepszego - podkreśla Zdzisław Rygiel z Urzędu Miasta w Stargardzie Szczecińskim.
Jak dodają działacze Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, "szczecińskość" narzucił komunistyczny urzędnik.
"Niektóre litery, to nie są litery"
Początkiem sankcjonowania nowej nazwy jest ankieta. Mieszkańcy wypowiedzą się, czy chcą być szczecińscy, czy nie. Na razie trwa uliczna walka na merytoryczne argumenty. - Po co to wszystko zmieniać, wszystko kręcić i w ogóle - mówią jedni. - I tak większość mówi Stargard - zgadzają się inni.
- W piśmie to stwarza problemy i powoduje, że dostajemy kartki z nazwą np. S. Szczeciński, St. Szcz., Stargard Szczec., Stargard - za przeproszeniem - Szczy i mnóstwo tego typu odmian - podkreśla Bożena Kuszela z Towarzystwa Przyjaciół Stargardu.
Nazwa stwarza problemy, głównie obcokrajowcom. - Widzę tylko t. Niektóre litery, to nie są litery - mówi John, student z Norwegii.
Stare Zasady już nie stare
Nic dziwnego, że miłośnicy Stargardu chcą się ze szczecińskim pożegnać. Zresztą wiele miejscowości w Polsce wprowadza zmiany, choćby kosmetyczne. Od pierwszego stycznia Życk Polski, to Zyck Polski, Wola Żarczycka to Wola Zarczycka, Kotków-Kolonia jest Kolonią Kotków, Nowe Zasady to Zasady Nowe, a Stare Zasady - przestały być stare.
Zasadą niektórych zmian jest otwarcie na świat. Jak w przypadku miejscowości Rzym, która od czterech tygodni nie jest już - jak wcześniej - Smolnikiem. - Bo to nie wiadomo, co to była za miejscowość. Dużo ludzi nie wiedziało gdzie to jest - mówi Teresa Drywa, mieszkanka Rzymu.
Nie zawsze jednak zmiany uszczęśliwiają mieszkańców. Tak było ze wsią Mordownia. - Była Mordownia, później to przerobili na Spokojną a teraz to są Krzaki - wspomina Antoni Sobiło, mieszkaniec wsi Krzaki.
Źródło: Fakty TVN