Policja z Jordanowa (Małopolska) zatrzymała 23-letniego mężczyznę, podejrzanego o pobicie nastolatki. Poszkodowana ze złamaniami trafiła do szpitala, a napastnik został - decyzją sądu - tymczasowo aresztowany.
Jak ustaliła policja, 16-latka poszła do mieszkania swojego znajomego, bo ten chwilę wcześniej zabrał jej telefon komórkowy.
W mieszkaniu między nastolatką a 23-latkiem doszło do awantury. - Mężczyzna pobił 16-latkę, a następnie pozbawił ją wolności – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. I dodaje: - Mężczyzna zagroził, że jeżeli wezwie pomoc, jej sytuacja się pogorszy.
Zarzuty dla napastnika, nastolatka w szpitalu
W międzyczasie rodzice nastolatki szukali córki i po kilku godzinach udało im się ustalić, gdzie dziewczyna może przebywać.
- Rodzice, widząc stan i obrażenia dziecka, udali się do szpitala. Nastolatce, która jak się okazało, miała złamane żebro oraz kości twarzy, została udzielona pomoc medyczna w szpitalu w Suchej Beskidzkiej – podaje Gleń.
O sprawie została zawiadomiona policja, 23-latek został zatrzymany w piątek. Mężczyzna usłyszał zarzuty pozbawienia nastolatki wolności i spowodowania ciężkich obrażeń ciała. Na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, grozi mu do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com