Sobota to drugi dzień wizyty Joe Bidena w Polsce. Prezydent USA odwiedził między innymi stoisko organizacji charytatywnej World Central Kitchen na Stadionie Narodowym, która wydaje posiłki uchodźcom z Ukrainy. Spotkał tam między innymi szefa tej organizacji, José Andresa.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden odwiedził w sobotę po południu punkt pomocy uchodźcom na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie rozmawiał z uchodźcami i wolontariuszami wydającymi posiłki. Podczas krótkiej wizyty dziękował za pracę na rzecz osób uciekających przed wojną.
Bidenowi towarzyszył także amerykańsko-hiszpański szef kuchni José Andrés, współprzewodniczący Prezydenckiej Rady ds. Sportu, Fitness i Żywienia przy prezydencie USA, który wraz ze swoją organizacją charytatywną World Central Kitchen pomaga uchodźcom z Ukrainy, między innymi na przejściu granicznym w Medyce, organizując kuchnię polową.
Biden spotkał się z wolontariuszami World Central Kitchen
Adam Michalak, współpracownik tej organizacji, relacjonował spotkanie z prezydentem USA. - Była to bardzo krótka wizyta, właściwie prezydent Biden zatrzymał się przy naszym stoisku na kilka minut, przytulił członków naszej załogi, przekazał kilka ciepłych słów i podziękował za to co robimy - powiedział.
Na Stadionie Narodowym w sobotę funkcjonowały dwa punkty World Central Kitchen - jeden na górze, już poza ogrodzeniem stadionu, kolejny przy bramie numer 11, gdzie obywatele Ukrainy czekają w kolejkach po numer PESEL. Można w nich zjeść między innymi kiełbasę na gorąco, frytki, pierogi ukraińskie czy burgery. Można też się napić gorącej kawy i herbaty.
- Pracujemy od godziny piątej przez cały czas. Będziemy także w kolejnych dniach, bo każdego dnia są tutaj tłumy ludzi, którzy wyrabiają numery - wyjaśniali współpracownicy WCK. Do stoisk World Central Kitchen w sobotnie popołudnie stały kilkudziesięcioosobowe kolejki. Na miejscu - w związku z wizytą prezydenta USA - były też znaczne siły policji.
- World Central Kitchen jest organizacją, która na całym świecie rozdaje posiłki osobom potrzebującym. Tym razem my współpracujemy z nimi, z naszych food tracków są wydawane posiłki dla osób, które tutaj przyszły załatwić sobie sprawy urzędowe i na pewno część z nich z przyjemnością korzysta z tego, żeby sobie coś przekąsić albo napić się czegoś gorącego - powiedział inny ze współpracowników WCK Jacek Sierajewski.
Dodał, że WCK pozostanie przed Stadionem Narodowym tak długo, jak będzie to potrzebne. - Nie wiemy tak naprawdę, jak długo. Są różne prognozy - powiedział.
Justyna Badura, która również współpracuje z WCK, przyjechała do Warszawy z Sokołowa Podlaskiego. - Pomagam, ponieważ od zawsze uwielbiałam to robić. Teraz mamy sytuację taką, jaką mamy, więc w grupie siła - powiedziała.
Współpracownicy WCK poinformowali, że każdego dnia w obu punktach przy Stadionie Narodowym - na górze i na dole - wydawanych jest mniej więcej 6 tysięcy posiłków, ale w całej Polsce WCK wydaje 250 tysięcy posiłków dziennie, w tym na granicy.
Podziękowania od Power i Bidena
Przebywająca w Warszawie administrator amerykańskiej agencji ds. rozwoju międzynarodowego USAID Samantha Power w sobotę wyraziła uznanie dla World Central Kitchen. Na Dworcu Centralnym Power rozmawiała z Andresem.
"Zespół World Central Kitchen zapewnia miliony posiłków ukraińskim uchodźcom" - napisała Power na Twitterze. Zamieściła też nagranie swojej rozmowy z Andresem, który opowiedział jej o działalności organizacji charytatywnych, także jego, której celem jest zapewnienie ciepłych posiłków i napojów podróżującym uchodźcom. W tych miejscach, dodał, można odpocząć i ogrzać się. - Tu jest jedzenie i wygoda - dodał.
Jak zaznaczył Andres, to jedno z wielu miejsc, gdzie ludzie mogą "poczuć się jak w domu, z dala od domu". - Dziękuję ci za wszystko, co robisz - powiedziała mu Samantha Power.
Mistrzowi kuchni podziękował na Twitterze Joe Biden. "Dziś po południu odwiedziłem ukraińskich uchodźców, którzy przybyli do Polski. Nawet nie mówiąc tym samym językiem, łatwo jest dostrzec w ich oczach prawdziwą karuzelę emocji. Pragnę podziękować mojemu przyjacielowi, kucharzowi Jose Andresowi, jego zespołowi i wszystkim mieszkańcom Warszawy za otwarcie swych serc" - napisał prezydent USA.
Biden w Polsce
Prezydent Joe Biden, który w piątek przyjechał do Polski na dwudniową wizytę, na Stadion Narodowy pojechał w sobotę po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Na miejscu powitali go premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Amerykański przywódca, w nieformalnym stroju - w czapce baseballowej i bez krawata - rozmawiał na miejscu z uchodźcami i z wolontariuszami, którzy na Stadionie Narodowym wydają posiłki. Sam spróbował też kilku potraw.
Obecni na Stadionie Narodowym robili sobie z amerykańskim politykiem zdjęcia, a ten chętnie pozował. Rozmawiał również z dziećmi uchodźców, przytulał je i brał na ręce.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24