Będzie wystarczająco dużo policjantów na ulicach Warszawy, żeby zapewnić bezpieczeństwo 11 listopada - zapowiedział w sobotę minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński w rozmowie w RMF FM. W piątek późnym wieczorem strona rządowa i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości porozumiały się w sprawie niedzielnego marszu w centrum Warszawy.
- Mam zapewnienie komendanta głównego policji: będą wystarczające siły do zabezpieczenia tak dużej imprezy, jaką będzie biało-czerwony marsz - powiedział Brudziński w radiu RMF FM.
Dodał, że "policja warszawska, również przy wsparciu innych garnizonów, z innych województw jest przygotowana, żeby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo".
Odniósł się do zakończonego strajku i powrotów policjantów przebywających na zwolnieniach lekarskich. Wyraził przekonanie, że będą wracać do pracy w momencie, kiedy zdrowie im na to pozwoli i upłynie termin ich zwolnień.
- Natomiast jutro będzie wystarczająco dużo policjantów na ulicach Warszawy, żeby zapewnić bezpieczeństwo - podkreślił.
- Będziemy zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami posiłkować się wsparciem innych służb - dodał.
Wspólny marsz 11 listopada
Strona rządowa i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości porozumiały się w piątek tuż przed północą w sprawie wspólnego marszu 11 listopada.
Przedstawiciele obu stron zaprosili wszystkich w niedzielę na godzinę 14 na rondo Dmowskiego. Poinformowali także, że o godzinie 15 przewidziane jest przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie marsz ruszy w stronę Stadionu Narodowego.
Odpowiedź na słowa prezydent Warszawy
Szef MSWiA odniósł się także do wypowiedzi prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. W piątek w "Faktach po Faktach" - zanim doszło do porozumienia - powiedziała, że dopuszcza możliwość rozwiązania marszu państwowego, jeśli mimo apeli rządu pojawiłyby się na nim hasła i transparenty łamiące prawo.
Brudziński podkreślił, że "zawsze najważniejsze są przepisy prawa". Zaznaczył, że jeśli ono zostanie złamane, "wtedy będzie miejsce do tego, aby wkraczały odpowiednie służby".
Sąd uchylił zakaz marszu narodowców, ratusz złożył zażalenie
Prezydent Gronkiewicz-Waltz wydała w środę decyzję o zakazie organizacji marszu narodowców. Jego organizatorzy odwołali się jednak do sądu.
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki po decyzji Gronkiewicz-Waltz ustalili, że 11 listopada w Warszawie zostanie zorganizowany "wspólny biało-czerwony marsz".
W czwartek wieczorem stołeczny sąd okręgowy nieprawomocnie uchylił decyzję prezydent stolicy w sprawie zakazu organizacji Marszu Niepodległości. W piątek ratusz złożył zażalenie na postanowienie sądu.
Zgodnie z przepisami sąd apelacyjny rozpoznaje zażalenie w ciągu 24 godzin od dostarczenia akt sprawy przez sąd okręgowy.
Autor: js//plw / Źródło: RMF FM, PAP