- Trzeba podjąć sprawę jakości polskiego establishmentu, którą uważamy za fatalną i sprawę równości wobec prawa - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. PiS złożył w piątek wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która miałaby zbadać sprawę majątku Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich Zwróciół się też do premiera i prokuratora generalnego o odtajnienie prokuratorskich materiałów w tej sprawie.
Kaczyński mówił na konferencji prasowej, że należy znaleźć odpowiedź na pytania dotyczące "równości wobec prawa oraz jakości głównego nurtu polskiej klasy politycznej".
Przekonywał, że społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak było naprawdę. Tym bardziej, że, jak zaznaczył, posiedzenie Sejmu, na którym decydowano o immunitecie byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, było tajne.
- Dziś mamy próbę konstruowania w niektórych mediach różnego rodzaju opowieści, których celem jest obrona tych, których obronić się nie da - ocenił Kaczyński.
O uchylenie immunitetu Kamińskiemu wnioskowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, która chciała mu postawić zarzut przekroczenia uprawnień podczas czynności operacyjnych CBA w czasach, kiedy kierował nim obecny poseł PiS. Kamiński mówił we wtorek, że chodzi o akcję dotyczącą zakupu willi w Kazimierzu Dolnym, w posiadanie której wcześniej - jak podejrzewało Biuro - mieli nielegalnie wejść Kwaśniewscy.
W 2010 r. katowicka prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie legalności majątku Kwaśniewskich, nie dopatrując się nieprawidłowości.
Komisja śledcza i odtajnienie akt
- Te fakty muszą być zbadane, muszą być wyciągnięte wnioski zgodnie z prawem. Jest niesłychanie ważna kwestia zachowania prokuratury, i w ogóle kondycji wymiaru sprawiedliwości. To sprawa ogromnej wagi - przekonywał prezes PiS.
Dodał, że PiS miało wiele sygnałów, że ta jakość wymiaru sprawiedliwości jest fatalna, a sądy podlegają naciskom politycznym.
- To trzeba zbadać, przedstawić opinii publicznej. Po pierwsze, komisja śledcza, która będzie działała jawnie, na oczach społeczeństwa. Po drugie, odtajnienie dokumentów związanych ze sprawą Aleksandra Kwaśniewskiego i jego małżonki i z próbą postawienia przed sądem funkcjonariusza publicznego (Kamińskiego - red.), który próbował działać i działa zgodnie z prawem - powiedział Kaczyński.
W opinii prezesa PiS, "sensem próby oskarżenia Kamińskiego było przekazanie jasnego sygnału: jeżeli masz do czynienia z człowiekiem o bardzo mocnej pozycji społecznej, to nie próbuj podnosić na niego ręki, bo to będzie bezskuteczne i jeszcze ty okażesz się przestępcą".
- To oznacza, że Polska nie jest w Europie, tylko na wschodzie i to daleko od naszej wschodniej granicy - podkreślił Kaczyński. W czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet zapewnił w "Faktach po Faktach", że prokuratura niebawem ujawni materiały dot. umorzenia postępowania ws. majątku Kwaśniewskich i opinia publiczna będzie mogła się zapoznać z wywodami i argumentami prokuratury.
"Działania CBA nielegalne"
W złożonym w piątek przez PiS projekcie uchwały powołującej komisję można przeczytać, że miałaby ona badać "zasadność, legalność i prawidłowość działań organów podległych ministrowi sprawiedliwości, Prokuratorowi Generalnemu podejmowanych w latach 2007-2010 w związku z podejrzeniem posiadania nieujawnionych i nielegalnych źródeł dochodu przez Jolantę i Aleksandra Kwaśniewskich". Według założeń PiS komisja miałby się zająć m.in. prawidłowością działań podejmowanych w ramach postępowania przygotowawczego Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach prowadzonego w sprawie - jak podano w projekcie uchwały - "uchylania się Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich od opodatkowania" i "działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych". PiS chce również, aby komisja zbadała podstawy umorzenia przez tę prokuraturę śledztwa w wątkach dotyczących majątku Kwaśniewskich oraz podstawy wszczęcia postępowania przeciwko funkcjonariuszom CBA. Posłowie mieliby też prześledzić "okoliczności podejmowania decyzji" przez premiera Donalda Tuska i podległych mu urzędników, pracowników urzędów i izb skarbowych oraz urzędu kontroli skarbowej, ministrów sprawiedliwości (pełniących jednocześnie funkcję Prokuratora Generalnego), szefa CBA Pawła Wojtunika. W skład komisji - jak zakłada projekt uchwały - weszłoby 9 posłów. Byłaby ona zobowiązana do złożenia sprawozdania do 1 września 2015 roku.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski i jego żona Jolanta uważają, że dotyczące ich działania CBA były nielegalne. Zaprzeczyli, by dokonywali zakupów ze środków pochodzących z nieudokumentowanych źródeł. - Nie pierwszy raz jesteśmy ofiarami brutalnych ataków politycznych ze strony pana Mariusza Kamińskiego i osób z nim związanych - twierdzą Kwaśniewscy.
"Ryzyko manipulacji"
W piśmie do prokuratora generalnego i premiera, z wnioskiem o odtajnienie materiałów prokuratorskich ws. majątku Kwaśniewskich, Jarosław Kaczyński podkreśla, że opinii publicznej nie jest znana podstawa wniosku o uchylenie immunitetu Kamińskiemu ani treść jego wystąpienia w Sejmie. "W tej sytuacji powstaje ryzyko manipulacji i nierzetelności w przedstawianiu zarzutów stawianych Mariuszowi Kamińskiemu. Niezrozumiałe jest również ukrywanie przed opinią publiczną informacji związanych z wyjaśnieniem podejrzeń o złamanie prawa przez byłego prezydenta RP. Działanie takie leży w sprzeczności z zasadą przejrzystości życia publicznego" - argumentuje szef PiS.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała PAP, że pismo Kaczyńskiego nie dotarło jeszcze do kancelarii premiera. Jak podkreśliła, "to jednak nie premier odtajnia dokumenty i to nie premier ma taką możliwość". - Od takich działań są odpowiednie instytucje i to raczej powinna być decyzja prokuratora (generalnego), a nie premiera. Szef rządu nie zajmuje się odtajnianiem dokumentów - zaznaczyła.
Autor: mac//gak,rzw / Źródło: tvn24.pl