Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Antoniego Macierewicza było planowane od dawna - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Odbędzie się ono 31 marca w siedzibie Biura.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało w komunikacie, że w środę jego szef Paweł Soloch w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy zaprosił na spotkanie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza wraz z przedstawicielami kierownictwa ministerstwa, w tym szefem Sztabu Generalnego WP i dowódcami Rodzajów Sił Zbrojnych. Spotkanie odbędzie się 31 marca w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
"Planowane znacznie wcześniej"
Szef BBN Paweł Soloch powiedział w czwartek w radiowej Trójce, że spotkanie było planowane od dawna. - Nie była wyznaczona data. Ona jest zupełnie w innym kontekście (...) w takim, że 12 kwietnia będzie miała miejsce doroczna odprawa kadry kierowniczej MON, w której uczestniczy prezydent. Być może również premier. I pan prezydent chciał być przed tą odprawą z kierownictwem ministerstwa, zbriefowany, wymienić również poglądy na temat bieżących problemów związanych z funkcjonowaniem i planowanymi reformami sił zbrojnych. I to spotkanie było, data nie była jeszcze wyznaczona, ale ono było planowane już znacznie wcześniej - tłumaczył.
Pytany o politykę kadrową w polskiej armii, powiedział, że "wyjaśnienia i rozmowy na temat również polityki kadrowej miały, mają i zapewne będą miały miejsce".
- Tutaj nie widzę nic nadzwyczajnego. Natomiast nie ma wątpliwości co do tego, że ciągłość dowodzenia, gotowość do podjęcia działań przez wojsko polskie jest zachowana - podkreślił szef BBN.
- Zmiany personalne w armii interesowały, interesują i będą interesować prezydenta. Każdy przypadek, który ma miejsce i miał miejsce, jest przez prezydenta obserwowany i w tych kwestiach również ja jestem obligowany do zasięgania informacji. I w skali globalnej, mogę tylko powiedzieć, że prezydent nie uważa, że ciągłość dowodzenia wojskiem jest zagrożona - powiedział Soloch.
Prezydent "nie jest usatysfakcjonowany"
Skierowanie przez BBN zaproszenie do ministra obrony zapowiedział we wtorek dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski. Powiedział on wówczas, że prezydent nie jest usatysfakcjonowany odpowiedziami szefa MON na listy, które skierował do niego prezydent i nosi się z zamiarem kontynuowania korespondencji.
Dopytywany, czy podczas spotkania z szefem MON, prezydent będzie pytał Macierewicza także o zmiany w obsadzie dowództwa armii, Magierowski powtórzył, że niewykluczone, że podczas spotkania, oprócz tematów, które zostały poruszone w pismach prezydenta, będą poruszane także inne tematy związane z polityką bezpieczeństwa.
Korespondencja
W ubiegły czwartek prezydent wysłał do Macierewicza dwa listy. W pierwszym napisał, że wątpliwości budzi utrzymujący się od dłuższego czasu brak obsady stanowisk attache obrony w kluczowych państwach NATO - USA i Wielkiej Brytanii, a także m.in. w Szwecji, Bułgarii, a nawet na Ukrainie. Prezydent napisał, że oczekuje od ministra niezwłocznego podjęcia stosownych działań w celu rozwiązania tej sytuacji. W drugim liście Duda pisał, że oczekuje wyczerpującej informacji na temat stopnia zaawansowania prac nad utworzeniem Wielonarodowego Dowództwa Dywizji Północ-Wschód w Elblągu, które ma koordynować działania batalionach grup bojowych NATO w naszej części Europy. W poniedziałek szef MON odpisał, że we wszystkich wskazanych przez prezydenta miejscach kandydaci na attache zostali już wskazani i są obecnie sprawdzani przez SKW. Procedurę przeszedł m.in. obecny inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. pil. Cezary Wiśniewski, skierowany do USA. Ministerstwo zapewniło też, że dowództwo w Elblągu osiągnie wstępną gotowość w założonym terminie "lub z niewielkim przesunięciem czasowym, niemającym wpływu na powodzenie całego projektu".
Autor: js/ja / Źródło: PAP