Na mój wniosek premier Donald Tusk powołał inspektora Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji - poinformował Marcin Kierwiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
"Czas przeciąć medialne spekulacje. Na mój wniosek, Pan Premier Donald Tusk powołał z dniem 21 marca br. insp. Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Gratuluję Panie Komendancie!" - napisał szef MSWiA na platformie X.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Spiski" i gry o fotel szefa policji. Ujawniamy kulisy
W grudniu ubiegłego roku Kierwiński powołał Boronia na stanowisko zastępcy szefa policji. Jednocześnie powierzył mu pełnienie obowiązków komendanta głównego. Zastąpił on wtedy Dariusza Augustyniaka, który pełnił obowiązki odwołanego 7 grudnia Jarosława Szymczyka, który zrezygnował ze stanowiska.
Zgodnie z ustawą pełnienie obowiązków komendanta głównego może trwać maksymalnie trzy miesiące.
Jak głosi. art. 5 ust. 5 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o policji "w razie zwolnienia stanowiska Komendanta Głównego Policji minister właściwy do spraw wewnętrznych, do czasu powołania nowego komendanta, powierza pełnienie obowiązków Komendanta Głównego Policji na okres nie dłuższy niż 3 miesiące, jednemu z jego zastępców".
Boroń to doświadczony oficer. Wcześniej był zastępcą dyrektora Biura Wywiadu i Informacji Kryminalnych KGP właściwym do spraw systemów informatycznych i obsługi informacyjnej. Jako wiceszefem CBŚP brał udział między innymi w wyjaśnianiu afery podsłuchowej.
Odejście Szymczyka
Generał Jarosław Szymczyk zdał obowiązki komendanta głównego policji 7 grudnia ubiegłego roku.
"Dziś moja służba dobiega końca. Patrząc wstecz, jestem przekonany, że podjęta ponad trzy dekady temu decyzja o wstąpieniu w szeregi Polskiej Policji była słuszna" - napisał wówczas w liście.
Na Szymczyku dużym cieniem położyło się zachowanie policjantów wobec uczestników Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, szczególnie udział w tłumieniu tych demonstracji przez elitarne oddziały antyterrorystów. Mimo to przez całe lata utrzymywał autorytet w szeregach policyjnych, aż do momentu, gdy w swoim gabinecie przypadkowo odpalił granatnik.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wybuch granatnika w Komendzie Głównej Policji. "27 bardzo poważnych uchybień", będą zawiadomienia do prokuratury
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/@MSWiA_GOV_PL