Prokurator okręgowy w Świdnicy skierował do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu akt oskarżenia przeciwko pięciu mieszkańcom Wałbrzycha, oskarżonym o udział w korupcji wyborczej podczas wyborów samorządowych w Wałbrzychu w 2010 r.
To drugi akt oskarżenia dotyczący korupcji wyborczej w Wałbrzychu.
Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Ewa Ścierzyńska, aktem oskarżenia objęto: Roberta S., Stefana W. i Mirosława P., którym zarzucono, że działając wspólnie i w porozumieniu z dwiema kobietami (ich sprawę wyłączono do odrębnego postępowania) dawali łapówki w dniu wyborów samorządowych 21 listopada 2010 r.
Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia
Wśród oskarżonych jest także Stefanos E., radny miejski poprzedniej kadencji oraz były przewodniczący zarządu Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji, którego oskarżono, że kierował tą grupą (tzw. sprawstwo kierownicze).
Oskarżono także Marcina K. o przyjęcie 40 zł łapówki za oddanie głosów w wyborach samorządowych na dwóch kandydatów PO.
W sumie oskarżeni przeznaczyli na korupcję w I turze wyborów 8 tys. zł w formie gotówki, alkoholu, a czasem innych produktów spożywczych jak m.in. ziemniaki. Pieniądze w różnej formie rozdali nieustalonym osobom. W ten sposób "zachęcali" do głosowania w wyborach na określone osoby kandydujące do rady miasta, rady powiatu i na prezydenta Wałbrzycha z listy PO.
Oskarżonym tym zarzucono także, że 5 grudnia 2010 r. tj. podczas II tury wyborów prezydenckich działając w podobny sposób i w takim samym składzie wręczyli w sumie 5 tys. zł łapówek nieustalonym mieszkańcom Wałbrzycha, aby nakłonić ich do głosowania na kandydata PO.
Oddzielne śledztwo
Ze śledztwa wyłączono do odrębnego postępowania materiały dotyczące podejrzanych o udział w korupcji wyborczej: Agnieszki L. i Karoliny A. Obie bez zawiadomienia prokuratury opuściły miejsce zamieszkania i nie można było przeprowadzić z nimi koniecznych czynności w śledztwie. Śledztwo przeciwko tym kobietom zostało zawieszone do czasu ich ujęcia.
Oskarżonym - zarówno tym, którzy dawali jak i tym, którzy przyjęli łapówkę - grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Nie pierwszy akt
Wcześniej świdnicka prokuratura skierowała do sądu pierwszy akt oskarżenia przeciwko dwóm mieszkańcom Wałbrzycha: Marcinowi B. i Wojciechowi W., oskarżonym o korupcję wyborczą.
Według prokuratora prowadzącego śledztwo, w dniu wyborów samorządowych, czyli 21 listopada 2010 r. Marcin B. zapłacił 15 wałbrzyszanom po 20 zł w zamian za głosowanie na określone osoby z listy nr 4 komitetu wyborczego Platformy Obywatelskiej. Oskarżony miał namawiać, aby oddawać głosy na: Monikę Wybraniec do rady powiatu, Krystynę Olanin do rady miasta, Jerzego Tutaja do sejmiku województwa oraz na Piotra Kruczkowskiego jako kandydata na prezydenta Wałbrzycha.
Marcin B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i opowiedział o organizacji przestępczego procederu. Natomiast Wojciech W. zaprzeczył, aby miał coś wspólnego z korupcją wyborczą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24