- Prokuratura Okręgowa w Płocku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Robertowi N. - poinformował portal tvn24.pl Dariusz Korneluk, szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. "Frog" odpowie m.in. za sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
W trakcie śledztwa prokuratorzy postawili Robertowi N. pseud. Frog dwa zarzuty dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Pierwszy dotyczy szaleńczego rajdu po Warszawie, drugi - brawurowej ucieczki przed policją po kieleckiej obwodnicy w lutym ubiegłego roku.
Z nadmierną prędkością
O "Frogu" zrobiło się głośno, gdy w czerwcu w internecie pojawił się film nagrany kamerą umieszczoną w aucie. Na filmie widać, jak mężczyzna, pędząc ulicami Warszawy, wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.
W przypadku wcześniejszej jazdy z nadmierną prędkością trasą Jędrzejów-Kielce Robert N. miał zmuszać innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian kierunku jazdy oraz nie reagować na sygnały policji, która chciała go zatrzymać.
Po rajdzie ulicami Warszawy, z którego nagranie trafiło do internetu, "Frogiem" zainteresowała się policja. Został on zatrzymany w czerwcu w mieszkaniu koło Mielna, gdzie się ukrywał. Podstawą zatrzymania była jednak nie jazda autem, ale podejrzenie o kilka przestępstw kryminalnych, w tym oszustwa i przestępstwa gospodarcze.
W tym samym czasie na terenie woj. podlaskiego policja odnalazła i zabezpieczyła bmw, którym "Frog" jeździł po Warszawie. Ustalono też, że Robert N. wynajmował mieszkanie w Krakowie, gdzie policja znalazła m.in. duplikat prawa jazdy, pałkę policyjną, broń gazową i amunicję.
Autor: Maciej Duda/kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24