Co powinien zrobić Donald Tusk po doniesieniach o rzekomym nepotyzmie szefa koalicyjnego PSL Waldemara Pawlaka? - Nic... - wynika z opinii gości czwartkowego wydania programu "Fakty po Faktach", Leszka Millera i Janusza Maksymiuka.
- Jeśli Tusk chce rządzić w gabinecie, który ma większość, to nie powinien nic robić. Ale jeśli chce być prezydentem to powinien przystąpić do działania - ocenił były premier Miller.
Ja byłem jedynym premierem, który wyprosił tę partię z koalicji. Biorąc pod uwagę konsekwencje, jakimi był upadek SLD, nie sądzę, aby Donald Tusk się na to zdecydował Miller
Jego zdaniem zerwanie koalicji z ludowcami będzie się jednak Tuskowi opłacało. Według Millera, odsunięcie koalicjanta od władzy i ogłoszenie przedterminowych wyborów pozwoliłoby Platformie Obywatelskiej uzyskać dobry wynik w głosowaniu.
W opinii byłego premiera, Tusk jednak na taki krok się nie zdecyduje. - Ja byłem jedynym premierem, który wyprosił tę partię z koalicji. Biorąc pod uwagę konsekwencje, jakimi był upadek SLD, nie sądzę, aby Donald Tusk się na to zdecydował - komentował Leszek Miller.
Polityk uznał również, że sprawą interesów Waldemara Pawlaka powinna zająć się Julia Pitera, która piastuje stanowisko "najbardziej odpowiednie do zbadania tej sprawy" [jest rządowym pełnomocnikiem ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych - red.]
"Niech się wypowie Tusk"
Janusz Maksymiuk nie przywiązywał większej wagi do "sprawy Pawlaka". Jego zdaniem ważniejszy jest szerszy problem "korupcji, nepotyzmu i kumoterstwa", które trawią polską politykę.
- Dobrze by było, byśmy nie napiętnowali Waldemara Pawlaka, tylko żebyśmy napiętnowali wiele przykładów nepotyzmu w polskiej polityce - powiedział Maksymiuk. Dodał także, że najważniejsza opinia w tej sprawie to głos premiera i szefa koalicji.
- Dla mnie nie jest ważne co powie Pawlak, głos w tej sprawie powinien zabrać Donald Tusk - ocenił były poseł.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24