Jeśli PiS jest kolonią karną, to Kurski był strażnikiem - stwierdził na antenie TVN24 rzecznik PiS Adam Hofman. To reakcja na wypowiedź byłego polityka PiS, który stwierdził, że będąc w PiS czuł się, jak w "kolonii karnej połączonej z przedszkolem, a nie partii politycznej".
Według Hofmana wywiad dla "Rzeczpospolitej", w którym Kurski nie szczędzi słów krytyki pod adresem byłej partii nie świadczy o nim dobrze.
- Nieładne tak obrażać kolegów kilka dni po wyjściu z partii - ocenił. I dodał: - Jeśli by przyjąć, że Jacek Kurski ma rację, to jeśli PiS jest kolonią karną, to Jacek Kurski był w tej kolonii karnej strażnikiem i pilnował baraków.
"Prawica jest jedna"
Rzecznik PiS pytany o przejście senatora Kazimierz Jaworski do Solidarnej Polski stwierdził, że to nie boli. - Będą się zdarzać jeszcze takie przypadki, one także będą nagłaśniane przez media, że jakiś poseł lub senator zmieni barwy klubowe i przejdzie do Solidarnej Polski - powiedział Hofman. I dodał, że z punktu widzenia PiS nie ma to znaczenia.
Hofman stwierdził, że po ostatnich sondażach widać, że w Polsce jest tylko jedna prawica (według ostatniego TNS OBOP dla "GW" "Ziobryści" są poniżej progu wyborczego) i jej liderem jest Jarosław Kaczyński.
Tymczasem rywalizacja między PiS-em a Solidarną Polską wkracza w nowy etap. Po tym, jak Zbigniew Ziobro opowiedział się w czwartek za zaostrzeniem prawa (po aferze z udziałem byłego szefa UOP Gromosławem C.), tak by było możliwe zabieranie majątków osobom uwikłanym w korupcję, PiS również zaproponuje zmiany w prawie.
Niewykluczone, że sięgnie po swój dawny postulat, czyli wprowadzenie kary śmierci. Hofman nie chciał zdradzać szczegółów dzisiejszej konferencji prezesa PiS. Stwierdził jedynie, że to będzie związane z "powrotem do korzeni".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24