- Epidemia wywoływana przez bakterię coli może być pretekstem do wygłoszenia hasła: jedzmy wyłącznie polskie ogórki - powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Dodał, że według informacji służb sanitarnych w Polsce nie ma powodu do niepokoju. Tusk odniósł się w ten sposób do pytań czy w związku z tym, że skażone ogórki z Hiszpanii zagrażają zdrowiu i niektóre kraje chcą zakazać ich importu, polski rząd rozważa takie działanie oraz czy odnotowano większe zainteresowanie importem ogórków z Polski.
- Nie dowiedziałem się na czym polega ten fenomen, że bakteria zabija wyłącznie Niemców jedzących wyłącznie hiszpańskie ogórki. Jest coś zastanawiającego w tym zdarzeniu - powiedział Tusk. Dodał, że w związku z problemami naszych zachodnich sąsiadów nie powinniśmy sobie robić szczególnej nadziei, iż polskie ogórki zrobią furorę.
Jesteśmy bezpieczni
Zdaniem premiera, ważne jest, by w Polsce nie doszło do żadnych dramatycznych zdarzeń w związku z obecną sytuacją. Na pytanie, czy w Polsce są powody do niepokoju stwierdził: "według informacji naszych służb sanitarnych nie ma". Dodał, że proponuje, "by potraktować to pytanie, jako pretekst do wygłoszenia hasła: jedzmy wyłącznie polskie ogórki".
W całych Niemczech w związku zakażeniem bakterią do wtorku zmarło 15 osób. O pierwszej ofierze śmiertelnej poinformowała też we wtorek Szwecja. W Niemczech liczba chorych, jak i podejrzeń infekcji sięga 1500. Najbardziej dotknięte falą zachorowań są północne regiony kraju.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24