- Jest zapowiedź bardzo wyraźna, że w dwulecie naszych rządów będzie wymiana pewnych ministrów. Jest więc spokój i cierpliwie czekamy - powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Myślę, że dalej w tym skorygowanym składzie będzie nam się dobrze pracować. Uważam, że efekty działania drużyny, jaką tworzymy - Zjednoczonej Prawicy - są dobre - dodał.
Pod koniec października premier Beata Szydło zapowiedziała w TVN24, że w ciągu kilkunastu dni ogłosi decyzje o rekonstrukcji swojego rządu. W doniesieniach medialnych pojawiła się też informacja, że premier Beata Szydło oddała się do dyspozycji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
"Cierpliwie czekamy na ogłoszenie decyzji"
- Jest spokój. Jest zapowiedź bardzo wyraźna, że w dwulecie naszych rządów będzie rekonstrukcja. Pani premier zapowiedziała nawet termin w okolicach połowy listopada, ale może się to przeciągnąć do końca listopada, ale w tym miesiącu taka rekonstrukcja nastąpi. Cierpliwie czekamy na ogłoszenie tych decyzji - powiedział Sellin
Wiceminister kultury podkreślił, że w jego ocenie "efekty działania drużyny, jaką tworzymy - Zjednoczonej Prawicy - są dobre". - Ale normalne, że po dwóch latach robi się przegląd. Myślę, że dalej w tym skorygowanym składzie będzie nam się dobrze pracować - dodał.
Zapytany o ewentualną zmianę premiera odpowiedział, że nie będzie na ten temat spekulować. - Jestem podwładnym w rządzie pani premier Beaty Szydło, a w partii prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Naturalnie czekam na decyzję w sprawie pewnych korekt personalnych w rządzie, a spekulacji jest bardzo dużo. Medialnych i kuluarowych - powiedział Sellin.
Pod koniec października premier Beata Szydło, zapytana w TVN24 o to, czy zrezygnuje z funkcji premiera - jeśli zażąda tego Jarosław Kaczyński - odpowiedziała, że "jeżeli zmieniają się okoliczności, jeżeli następują inne potrzeby, no to do tego dostosowuje się również taktykę". - Rzeczą naturalną jest, że my tworzymy drużynę, która przyjęła pewną taktykę (...). Wszyscy muszą pamiętać o tym, że ta gra drużynowa wymaga tego, że jesteśmy wobec siebie lojalni - odpowiedziała premier.
"Powinni się porozumieć i mam nadzieję, że to nastąpi"
O konflikcie prezydenta Andrzej Dudy z szefem MON Antonim Macierewiczem wiceminister kultury powiedział, że "relacje z natury rzeczy mogą być dosyć trudne". - Konstrukcję konstytucyjną mamy taką, że zwierzchnikiem sił zbrojnych jest prezydent, ale wykonuje to za pomocą ministra obrony narodowej. Tak to jest zapisane w konstytucji, dlatego wymaga to porozumienia - powiedział.
- Dwie instytucje polityczne powinny się porozumieć dla dobra wspólnej sprawy, jaką jest kondycja polskiej armii i przywództwo w polskiej armii i mam nadzieję, że to nastąpi - dodał Sellin.
Prezydent w sierpniu nie zatwierdził nominacji generalskich wysuniętych przez ministra obrony. Awanse, które zwyczajowo miały miejsce 15 sierpnia - w Święto Wojska Polskiego - zostały odłożone. Ministerstwo Obrony Narodowej informowało później, że ma nadzieję na ogłoszenie nominacji 11 listopada, ale i ten termin nie zostanie dotrzymany. - W tej sprawie nie ma jeszcze decyzji prezydenta - powiedział w poniedziałek w radiowej Trójce szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
O relacjach z Ukrainą. "Trzeba się uzbroić w cierpliwość"
Wiceminister kultury odniósł się też do obecnych relacji z Ukrainą. Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział w ubiegłym tygodniu wprowadzenie ograniczeń prawa wjazdu do Polski wobec osób, które zachowują skrajnie antypolskie stanowisko. Dodał, że konsekwencje poniosą również osoby, które na poziomie administracyjnym nie dopuszczają do kontynuowania ekshumacji (chodzi o prace poszukiwawcze IPN) i renowacji polskich miejsc pamięci.
Szef ukraińskiego IPN-u porównał to do "działania władz rosyjskich". Wcześniej, w sprawie prowadzonych badań, wizytę na Ukrainie złożył minister kultury Piotr Gliński.
- Głównym celem wizyty wicepremiera Glińskiego na Ukrainie było nakłonienie naszych partnerów ukraińskich do tego, żeby rozmowy historyczne dotyczące na przykład tego gdzie możemy prowadzić ekshumacje, jak upamiętniać naszych bohaterów, przenieść na szczebel rządowy tak jak jest u nas, to się nie udało - powiedział wiceminister.
- Jest to przedmiotem naszego zdziwienia dlaczego państwo ukraińskie tak ważną sprawę oddało w ręce ukraińskiego IPN, na którego czele stoi człowiek nieodpowiedzialny, jeżeli chodzi o relacje z Polską, człowiek który ma często antypolskie obsesje. W relacjach z Ukrainą trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo relacje historyczne są bardzo trudne - ocenił Jarosław Sellin, wiceminister kultury.
Autor: mnd\mtom / Źródło: PAP