Szef MSWiA Mariusz Kamiński, który w listopadzie zdymisjonował Jarosława Zielińskiego z funkcji wiceszefa MSWiA, nie odebrał mu ochrony SOP. Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji odmawia komentarza w tej sprawie, tłumacząc, że metody działań Służby Ochrony Państwa "stanowią informacje niejawne".
Mariusz Kamiński, który kieruje Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji od sierpnia 2019 roku, jeszcze latem odebrał Zielińskiemu nadzór nad policją, Strażą Graniczną oraz Służbą Ochrony Państwa, a w listopadzie zdecydował o jego odejściu z fotela wiceministra.
Decyzja ministra "ze względu na dobro państwa"
Według naszych informacji ze źródeł zbliżonych do SOP Kamiński nie podjął wówczas decyzji o odebraniu byłemu wiceministrowi ochrony. Polityk PiS został nią objęty decyzją szefa MSWiA na podstawie art. 3 ustawy o Służbie Ochrony Państwa w czasie, gdy pełnił funkcję wiceministra.
Zgodnie z tym przepisem ochroną, z racji pełnionej funkcji, są objęci m.in. premier, prezydent czy szef MSWiA. Ten sam artykuł daje jednak też ministrowi spraw wewnętrznych możliwość objęcia ochroną "innych osób ze względu na dobro państwa". Tak było w przypadku Zielińskiego.
- Minister może odebrać ochronę jedną decyzją, jednak do tej pory tego nie zrobił. Może nie chce go upokorzyć. Ochronę powinno się jednak przyznawać na podstawie analizy bezpieczeństwa, która pokazuje, czy polityk jest zagrożony. Zielińskiemu zdarzyły się jakieś incydenty, jak jeszcze był wiceministrem, ale teraz nie można mówić o poważnym zagrożeniu - przyznaje nasz rozmówca zbliżony do SOP.
Inny dodaje, że Jarosławowi Zielińskiemu przysługuje ten sam samochód, którym jeździł jako wiceminister, czyli BMW 750. Takimi autami poruszają się z reguły wicepremierzy czy marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Zielińskiego, podobnie jak tych polityków, chroni tak zwana mała grupa ochronna. Były wiceminister porusza się samochodem SOP w towarzystwie kierowcy i oficera ochrony z tej formacji, którzy pracują w kilku zmianach.
MSWiA i Zieliński nie odpowiadają na pytania
Rzecznik SOP Bogusław Piórkowski w odpowiedzi na nasz SMS z prośbą o odniesienie się do sprawy odpisał: - Nie komentuję, odsyłam do MSWiA.
Zapytaliśmy służby prasowe resortu spraw wewnętrznych, dlaczego minister Kamiński nie podjął decyzji o odebraniu ochrony SOP Zielińskiemu, a także czy ostatnia analiza zagrożeń dotyczących polityka wykazała, że ochrona powinna być utrzymana. MSWiA uchyliło się od odpowiedzi, wyjaśniając, że zgodnie z art. 16 ustawy o SOP "sposoby, metody i formy podejmowanych czynności i działań przez SOP stanowią informacje niejawne".
Sam Jarosław Zieliński nie odebrał telefonu ani nie odpowiedział na SMS z pytaniem o sprawę i prośbą o rozmowę.
W lipcu portal tvn24.pl ujawnił, że Beata Szydło po odejściu ze stanowiska wicepremiera - już jako posłanka do Parlamentu Europejskiego - została objęta ochroną SOP "ze względu na dobro państwa".
Tego samego dnia, krótko po naszej publikacji, Szydło zrzekła się tej ochrony. "Standardowa ochrona SOP przysługiwała mi do 4 lipca. Została przedłużona, gdyż otrzymywałam groźby karalne (powiadomiłam o tym organa ścigania)" - tłumaczyła europosłanka. "Ponieważ sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków opozycji, dlatego dziś z niej zrezygnowałam" - poinformowała.
Autor: Grzegorz Łakomski / Źródło: tvn24.pl