Marszałek Sejmu Elżbieta Witek mówiła w rozmowie z reporterką TVN24 o zapowiedzianej przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zmianie w sposobie liczenia głosów wyborczych. - Chodzi o to, żeby cała komisja wiedziała, jakie głosy, na kogo obywatele oddali. To jest ta zmiana - wyjaśniła.
Jarosław Kaczyński w trakcie sobotniego spotkania z sympatykami swojej partii w Oleśnicy zapowiedział, że rządząca koalicja przygotuje ustawę, która wprowadzi zmiany w sposobie liczenia głosów. - Wprowadzimy różne rygory, żeby nie można było robić różnych nieładnych rzeczy, bo z pewnym sceptycyzmem patrzymy na wyniki niektórych wyborów, w szczególności samorządowych - powiedział.
Witek: chodzi o to, żeby cała komisja wiedziała, jakie głosy obywatele oddali
Kaczyński nie podał jednak szczegółów przygotowywanych przepisów. Reporterka TVN24 w niedzielę zapytała o nie marszałek Sejmu Elżbietę Witek z PiS.
- To nowy sposób liczenia głosów przez komisje obwodowe. Jeżeli ktoś kiedykolwiek pracował w komisji obwodowej to wie, że najczęściej po zakończeniu głosowania wyrzuca się karty z urn, każdy sobie to dzieli na kupki i sam to liczy. Nigdy nie wiadomo, czy te głosy są policzone właściwie, czy nie - wskazywała.
Dodała, że w propozycji partii rządzącej "chodzi o to, żeby cała komisja wiedziała, jakie głosy, na kogo obywatele oddali". - To jest ta zmiana - potwierdziła.
Źródło: TVN24