Jarosław Kaczyński jest ostatnią osobą, która mogłaby stwierdzać, czy służby specjalne działają zgodnie z prawem, czy nie – powiedział poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, komentując oświadczenie wicepremiera w sprawie zakupu respiratorów od firmy byłego handlarza bronią. Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba ocenił, że w kontekście zakupu przez resort zdrowia "popełniono przestępstwo". Zdaniem rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosza Motyki, oświadczenie prezesa PiS "jest kuriozalne".
Chodzi o zakup przez resort zdrowia w kwietniu 2020 roku respiratorów od należącej do byłego handlarza bronią spółki E&K. Rząd krótko po zawarciu umowy na 200 milionów złotych wypłacił 154 miliony złotych zaliczki, ale E&K nie wywiązała się ze zobowiązań. Z 1241 sztuk dostarczono jedynie dwieście (niekompletnych, bez gwarancji, serwisu i części zamiennych), a o zwrot ponad 70 milionów złotych wypłaconych w ramach zaliczki będzie musiała wystąpić Prokuratoria Generalna.
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński wydał w piątek oświadczenie w sprawie zakupu respiratorów. "Decyzja o skorzystaniu z firmy E&K została podjęta w oparciu o informacje przekazane przez służby specjalne, które nie dostrzegały przeciwwskazań do podjęcia takiej współpracy" – czytamy w oświadczeniu, opublikowanym na stronie kancelarii premiera.
Szczerba: to oświadczenie jest całkowicie fałszywe i nieprawdziwe
Pismo wicepremiera komentowali w poniedziałek w rozmowie z TVN24 politycy. Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba mówił, że "nie zgadza mu się jedna podstawowa rzecz". - Nie zgadza mi się brakujące 70 milionów złotych. Czy Jarosław Kaczyński bierze w związku z tym odpowiedzialność za te pieniądze? Za to, że resort zdrowia wykazuje manko 70-milionowe? – pytał.
Jak mówił, "druga sprawa jest taka, że to oświadczenie jest całkowicie fałszywe i nieprawdziwe". - Przecież nadużyto uprawnień, nie dopełniono obowiązków wtedy, kiedy ta umowa 14 kwietnia 2020 roku była podpisywana. Przede wszystkim była to umowa na kwotę 250 milionów złotych, a zatem Prokuratoria Generalna powinna wydać opinię przed każdą umową, którą zawiera Skarb Państwa na kwotę przewyższającą 100 milionów złotych – zwracał uwagę. - Takiej opinii Prokuratorii Generalnej nie było i choćby tylko w tym wątku popełniono przestępstwo – dodał Szczerba.
Motyka: Kaczyński jasno powiedział, że tak naprawdę służby specjalne nie sprawdziły dokładnie tego zamówienia
Zdaniem rzecznika Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłosza Motyki "oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego jest kuriozalne". - Jarosław Kaczyński jasno powiedział, że tak naprawdę służby specjalne nie sprawdziły dokładnie tego zamówienia – ocenił. - Okazuje się, że to zamówienie było trefne, ale kto za to na końcu odpowiada? Odpowiada oczywiście pan minister (Łukasz – red.) Szumowski i jego dymisja nie załatwia sprawy. Pan minister Szumowski powinien się z tego wytłumaczyć – stwierdził Motyka.
Według niego, "dzisiaj w Polsce nie mamy żadnego systemu nadzoru, kontroli nad prokuraturą, nad służbami, bo Jarosław Kaczyński zawsze będzie bronił z panem ministrem (Zbigniewem – red.) Ziobro swoich partyjnych kolegów". - Jeżeli wreszcie ten system kontroli powróci, to winni tego haniebnego czynu po prostu zostaną osądzeni – powiedział rzecznik PSL.
Śmiszek: Kaczyński jest sędzią we własnej sprawie
Krzysztof Śmiszek z Lewicy zwrócił uwagę, że prezes PiS "to przecież wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo, między innymi nadzoruje też służby specjalne". - W myśl tego, co jest w tym oświadczeniu, Jarosław Kaczyński locuta, causa finita (z łac. przemówił, sprawa zakończona – przyp. red.), czyli nie ma o czym rozmawiać. To jest śmieszne można powiedzieć, dlatego że cała Polska widziała przez ostatnie miesiące, jak rozgrywały się sprawy dotyczące zakupu różnego rodzaju sprzętu, jakie nieprawidłowości były w służbach specjalnych, które przecież nie dopilnowały sprawy – mówił.
Jego zdaniem Kaczyński "jest ostatnią osobą, która mogłaby stwierdzać, czy służby specjalne działają zgodnie z prawem, czy nie". - Bo sam jest zainteresowany sprawą, jest sędzią we własnej sprawie – dodał Śmiszek.
Źródło: TVN24