Jarosław Kaczyński, wicepremier do spraw bezpieczeństwa i prezes PiS, wydał oświadczenie w sprawie afery mailowej. "Najważniejsi polscy urzędnicy, ministrowie, posłowie różnych opcji politycznych byli przedmiotem ataku cybernetycznego. Analiza pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej" - napisał.
Oświadczenie Kaczyńskiego zostało opublikowane na stronie Centrum Informacyjnego Rządu. Kaczyński napisał, że zapoznał się z informacjami przedstawionymi przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, z których wynika, że "najważniejsi polscy urzędnicy, ministrowie, posłowie różnych opcji politycznych byli przedmiotem ataku cybernetycznego".
"Począwszy od dzisiaj do osób poszkodowanych w tym ataku oraz potencjalnie narażonym na jego skutki udają się funkcjonariusze Policji z informacją o tym incydencie oraz przedstawiona będzie każdemu poszkodowanemu i potencjalnie poszkodowanemu odpowiednia ścieżka zabezpieczenia elektronicznego poczty email" - czytamy.
Jarosław Kaczyński przekazał, że "analiza naszych służb oraz służb specjalnych naszych sojuszników pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że atak cybernetyczny został przeprowadzony z terenu Federacji Rosyjskiej", a "jego skala i zasięg są szerokie".
"Prowadzone są działania wyjaśniające"
Wicepremier przekazał, że "obecnie prowadzone są działania wyjaśniające, ale także zabezpieczające dowody". Zaapelował o "rozwagę i nie wpisywanie się w scenariusz operacji zaplanowanej przeciwko polskim urzędnikom i politykom różnych opcji, której jednym z głównych celów jest uderzenie w polskie społeczeństwo i destabilizacja naszego kraju".
Afera mailowa
W ubiegłym tygodniu minister Michał Dworczyk poinformował o włamaniu na jego prywatną skrzynkę mailową. Od tamtego czasu w portalu Telegram pojawiają się zrzuty ekranu, na których widać domniemaną korespondencję ze skrzynki Dworczyka prowadzoną między innymi z premierem i innymi urzędnikami państwowymi.
Pomimo prywatnych adresów mailowych, poruszane są tam tematy związane z funkcjonowaniem państwa. Dworczyk i premier nie chcieli odpowiadać na pytania o wykorzystywanie przez nich prywatnych skrzynek mailowych.
Źródło: tvn24.pl