Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezenty

Źródło:
TVN24
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezenty
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezentyTVN24
wideo 2/10
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję i te, które dają prezentyTVN24

To jest absolutnie skandaliczne i obraźliwe wobec kobiet podejście do bardzo poważnego problemu, jakim jest kryzys demograficzny, i faktu, że w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci - powiedziała w "Jeden na jeden" posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Tak skomentowała słowa Jarosława Kaczyńskiego o rodzeniu dzieci i "największym prezencie, jaki można zrobić Polsce".

Prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński mówił w niedzielę, że "z miłości też są dzieci, a to jest dzisiaj największy prezent, jaki można zrobić Polsce". - Tu mówię przede wszystkim o paniach, no bo wiadomo, kto te dzieci musi urodzić, a to nie jest łatwe. Będziemy wszystko robić, żeby tych prezentów było jak najwięcej - zapowiadał prezes PiS.

Kaczyński: dzieci to jest dziś największy prezent, jaki można zrobić w Polsce
Kaczyński: dzieci to jest dziś największy prezent, jaki można zrobić w PolsceTVN24

Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezenty

Komentując tę wypowiedź, posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica) oceniła w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24, że "Jarosław Kaczyński podzielił Polki, podzielił kobiety w Polsce, na te, które dają w szyję, i dlatego nie rodzą dzieci - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, i na te, które dają prezenty, czyli rodzą dzieci".

Nawiązała w ten sposób do innych słów prezesa PiS, który jesienią ubiegłego roku mówił, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". - Ale jak do 25. roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił wtedy Kaczyński.

>> Jarosław Kaczyński o "dawaniu w szyję" przez kobiety. "To są wypowiedzi z epoki dziadocenu" <<

- To jest absolutnie skandaliczne i obraźliwe wobec kobiet podejście do bardzo poważnego problemu, jakim jest kryzys demograficzny, i faktu, że w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci - dodała Dziemianowicz-Bąl. Zauważyła, że "w 2022 roku rodziło się ich najmniej od zakończenia II wojny światowej".

Na uwagę, że winą za tę sytuację rządzący obarczają opozycję, Dziemianowicz-Bąk odparła, że "są jasne powody, dla których Polki w Polsce nie chcą rodzić dzieci". - Kiedy Polki wyjeżdżają za granicę, na przykład do Wielkiej Brytanii, to tam nagle, jak za dotknięciem magicznej różdżki, znajdują się w czołówce kobiet, które decydują się na macierzyństwo. Ale tu nie chodzi o żadną magiczną różdżkę - kontynuowała gościni TVN24. Jak stwierdziła, "tutaj chodzi o to, że Polki w Polsce boją się nawet zajść w ciążę".

CZYTAJ TEŻ: Liczba ludności Polski spadła. Nowe dane >>

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezenty
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: Jarosław Kaczyński podzielił Polki na te, które dają w szyję, i te, które dają prezentyTVN24

"Oczekujemy od partnerów z demokratycznej opozycji odpowiedzi na co najmniej trzy pytania"

Dziemianowicz-Bąk oceniła, że "co druga Polka zastanawia się, czy iść na wybory, czy nie". - My chcemy Polki mobilizować, mówiąc też jasno, czego mogą się po nas spodziewać - oświadczyła.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW PO POŁUDNIU": W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Najnowsze dane GUS

Zaznaczyła, że "jako Lewica oczekujemy od naszych partnerów z demokratycznej opozycji, od Platformy Obywatelskiej, od PSL-u, od Polski 2050, odpowiedzi tu i teraz, nie po wyborach, (...) na co najmniej trzy pytania".

- Czy poprą likwidację klauzuli sumienia, tak żeby już żaden szpital nie zasłaniał się nią i nie odmawiał pomocy kobietom. Czy poprą likwidację, wykreślenie z Kodeksu karnego artykułu 152, czyli karania za pomoc w przerwaniu ciąży - bo to na ten artykuł powołują się na przykład lekarze, twierdząc, że boją się udzielać pomocy, boją się przerywać ciąże, bo boją się prokuratora i policji. I po trzecie, to trzecie pytanie: czy poprą legalną, dostępną, bezpłatną aborcję na żądanie kobiety, kiedy ona jej potrzebuje, do 12. tygodnia ciąży - oznajmiła.

Jej zdaniem "Polki zasługują na jasną deklarację". - Dopiero kiedy padnie ta jasna deklaracja ze strony wszystkich ugrupowań demokratycznej opozycji, będą one (wyborczynie - red.) miały pewność, że nie ma znaczenia, na które z tych ugrupowań zagłosują - dodała.

§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.  3. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

"Prekampania przebiega w sposób absolutnie nierówny i niesprawiedliwy"

Posłanka Lewicy mówiła o trwającej prekampanii. Jej zdaniem "Prawo i Sprawiedliwość udaje, że promuje rządowe programy, udaje, że promuje rządowe ustawy, wydając na to rządowe, a tak naprawdę publiczne pieniądze, pieniądze z podatków Polek i Polaków".

- My, jako Lewica, finansujemy nasze trasy, tę obecną i wszystkie poprzednie, po prostu ze środków partyjnych. Nie udajemy, że prezentujemy jakieś rządowe, państwowe programy. Po prostu robimy to, co do nas należy, czyli rozmawiamy o naszych działaniach, o naszych inicjatywach ustawodawczych i nie tylko - podkreślała.

- Jeżeli chodzi o ogłoszenie terminu wyborów, to myśmy już jasno i wyraźnie wystąpili do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o jak najpilniejsze rozpisanie tych wyborów, dlatego że w tej chwili ta kampania, czy prekampania, przebiega w sposób absolutnie nierówny i niesprawiedliwy - mówiła.

Dziemianowicz-Bąk: prekampania przebiega w sposób absolutnie nierówny i niesprawiedliwy
Dziemianowicz-Bąk: prekampania przebiega w sposób absolutnie nierówny i niesprawiedliwyTVN24

Wyjaśniała, że "są ugrupowania wchodzące w skład koalicji rządzącej, które po prostu mają dodatkowe źródło finansowania swojej kampanii wyborczej, i wszystkie pozostałe, które muszą sobie radzić tak, jak przewidują to przepisy, czyli ze środków własnych". - To nie są równe zasady gry i prezydent Andrzej Duda nie powinien na to przymykać oczu - uznała.

Zapowiadała też, że każda osoba, która "w sposób wątpliwy wydatkuje publiczne pieniądze" między innymi na "finansowanie kampanii wyborczej partii rządzącej, w pewnym momencie poniesie odpowiedzialność". - Zajmiemy się tym zaraz po wygranych przez opozycję wyborach. Nie będzie żadnej polityki grubej kreski. Będzie polityka skrupulatnego rozliczania rządów Prawa i Sprawiedliwości - oświadczyła.

Dziemianowicz-Bąk o politycznych ambicjach. "Nigdy tego nie ukrywałam"

Posłanka unikała jednoznacznej odpowiedzi, czy będzie startowała znów z Wrocławia i z którego miejsca. - Trwa układanie list, trwa ich zatwierdzanie, decyzje już wkrótce - mówiła. Zapewniała, że "Lewica wystartuje jako szeroki lewicowy blok - Nowa Lewica, Partia Razem, Unia Pracy, PPS i inne środowiska lewicowe".

- Mówię uczciwie i też lojalnie wobec własnej partii, że te decyzje jeszcze trwają. Będą ciała statutowe zatwierdzały te listy. Mogę powiedzieć tyle: na pewno zarówno ja, jak i moje koleżanki posłanki będą aktywnie zaangażowane w kampanię. Będą także twarzami tej kampanii wyborczej. Znajdą się na takich miejscach, żeby zmaksymalizować szanse na obecność w Sejmie. Bo nam jako lewicy zależy nie tylko na tym, żeby listy wyglądały ładnie. Oczywiście będziemy mieć parytet na listach, ale będą one ułożone tak, żeby zwiększyć maksymalnie szansę kobiet na faktyczne objęcie mandatu - mówiła dalej.

Została zapytana, czy chciałaby zostać prezydentką Wrocławia. - Chciałabym, żeby Wrocław, moje rodzinne miasto, miało jak najlepszego prezydenta albo prezydentkę - odparła. Proszona o bardziej konkretną deklarację, stwierdziła: - Ja bym bardzo chciała konkretnie odpowiedzieć na to pytanie, ale za chwilkę są wybory parlamentarne, w których będę startowała. I co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Chcę być posłanką. Nie ukrywam także swoich ambicji, nie przesądzając o perspektywie czasowej, jeżeli chodzi o Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Dodała, że "jak najbardziej" widzi się w resorcie edukacji. - Nigdy tego nie ukrywałam. Edukacja to jest obszar, którym się zajmuję w największym stopniu - podkreśliła.

Czy posłanka Magdalena Biejat wystartuje do Senatu z warszawskiej listy w ramach paktu senackiego? - Pakt senacki jest dopinany, zostanie ogłoszony zaraz po ogłoszeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę daty wyborów. I jeszcze raz apelujemy do prezydenta o to, żeby stało się to jak najszybciej - odparła.

Jest nowy podręcznik do HiT. Posłanka Lewicy: ta książka jest esejem ideologicznym

Gościni odniosła się do drugiej części podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość, która została w lipcu dopuszczona do użytku w szkołach i - podobnie jak pierwsza część - wzbudziła duże kontrowersje. Książka skierowana jest do uczniów klas drugich, a jej autorem jest profesor Wojciech Roszkowski.

Czytaj tekst premium: "Czy ktoś to redagował?" Nowy podręcznik Roszkowskiego i "powtórka z czytelniczej rozrywki"

Według posłanki Lewicy, "ta książka absolutnie nie jest podręcznikiem". - Ta książka jest kolejnym już, drugim wydaniem eseju pana profesora Roszkowskiego. Eseju, który jest esejem ideologicznym, który jest naszpikowany fake newsami i dezinformacją. I jeżeli w ogóle powinien znaleźć się w publicznej szkole, to wyłącznie na lekcjach poświęconych właśnie dezinformacji, krytycznej analizie propagandy. W tym podręczniku znajdują się także laurki pod adresem obecnej władzy, rządów Prawa i Sprawiedliwości. To jest po prostu ideologia - oceniła.

Posłanka Lewicy o drugiej części podręcznika do HiT: ta książka jest esejem ideologicznym
Posłanka Lewicy o drugiej części podręcznika do HiT: ta książka jest esejem ideologicznymTVN24

Autorka/Autor:akr//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24