To, co opowiada Jarosław Kaczyński, co potem piszą ci PiS-owcy, to bardzo obraża kobiety. Dlatego, że przerzuca na nie na przykład winę za niepłodność - mówiła w "Kropce nad i" posłanka Barbara Nowacka (KO), komentując wypowiedzi prezesa PiS na temat kobiet, dzietności i alkoholu. Według Krzysztofa Śmiszka (Lewica), "to są wypowiedzi z jakiejś epoki dziadocenu". - Kaczyński zgotował kobietom w Polsce piekło dwa lata temu, a dzisiaj się z nich nabija i poucza je, jak mają się zachowywać. To jest po prostu totalne oderwanie od rzeczywistości - ocenił.
Poseł Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek (klub Lewicy) i posłanka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka (klub Koalicji Obywatelskiej) w "Kropce nad i" w TVN24 komentowali wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat dzietności, kobiet i spożywania alkoholu. Prezes PiS mówił między innymi, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", bo "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". - Ale jak do 25. roku życia daje w szyję to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - ocenił.
Nowacka: Czy to jest interes jakiegoś dziada, kiedy kobieta, z kim ma dzieci?
Według Nowackiej, "to, co opowiada Kaczyński, co potem piszą ci PiS-owcy, to bardzo obraża kobiety". - Dlatego, że przerzuca na nie na przykład winę za niepłodność - argumentowała.
- Ileż kobiet po wysłuchaniu tych bredni, tych dziaderskich bredni Kaczyńskiego, zaczęło się zastanawiać: kurczę, to może coś nie tak? Ilu facetów zaczęło się zastanawiać – tych wyznawców, dla których to, co powie prezes, jest święte – że może: no tak, ona pije, to na pewno dlatego nie mieliśmy czwórki dzieci - kontynuowała. Podkreśliła przy tym, że "to często są osobiste dramaty".
- A w ogóle, czy to jest interes jakiegoś dziada, kiedy kobieta, z kim ma dzieci? Oni sobie naprawdę dali prawo do rządzenia wszystkim - dodała posłanka KO.
Śmiszek: Kaczyński zgotował kobietom w Polsce piekło. A dzisiaj się z nich nabija i poucza
Śmiszek podkreślał natomiast, że jego i lidera PiS "właściwie dzieli wszystko", ale jednak mają "coś wspólnego". - Ja i Jarosław Kaczyński ani nie mamy żony, ani nie mamy dzieci. Więc mamy najmniejszy mandat do tego, żeby pouczać kobiety, jak mają się zachowywać, kiedy mają rodzić dzieci, jak mają robić karierę, kiedy planować swoje macierzyństwo, jak zakładać rodziny - mówił.
Według posła Lewicy, słowa Kaczyńskiego "to są wypowiedzi z jakiejś epoki dziadocenu". - Kaczyński zgotował kobietom w Polsce piekło dwa lata temu, a dzisiaj się z nich nabija i poucza je, jak mają się zachowywać. To jest po prostu totalne oderwanie od rzeczywistości - komentował. Właśnie dwa lata temu w październiku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok zaostrzający prawo aborcyjne.
Zapowiedź wniosku o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry
Goście "Kropki nad i" byli pytani o propozycję lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska wobec rządzących, by odwołać ministra sprawiedliwości, prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobrę.
- Chcemy pomóc temu rządowi. Czytamy te smętne maile (Mateusza) Morawieckiego, (Michała) Dworczyka, tak narzekają na tego Ziobrę i widać, że nie mają odwagi. To my im pomożemy i powiemy: sprawdzam - oznajmiła Nowacka.
- Jeżeli naprawdę uważają, a myślę, że tak uważają - duża część polityków PiS na offie to naprawdę mówi - że Ziobro powinien siedzieć, że to, co się działo z Funduszem Sprawiedliwości, powinno być rozliczone, to, co się działo z funduszami Solidarnej Polski również, to po prostu bardzo chętnie pomożemy im pozbyć się tego szkodnika - dodała. Jak mówiła, wniosek "będziemy składali przed najbliższym posiedzeniem Sejmu".
Śmiszek podkreślił, że "to jest inicjatywa wspólna, bo to było uzgodnione ze wszystkimi klubami demokratycznej opozycji i to będzie wspólny wniosek". - Jest oczywiście zawsze ryzyko kiedy składa się taki wniosek, że tego typu wnioski umacniają koalicję, ale dziś widać już jak na dłoni, że Ziobro nie ma zwolenników, ani chyba obrońców spoza swojej małej partyjki Solidarnej Polski. Więc warto powiedzieć: sprawdzam - dodał poseł Lewicy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24