W środę rozpoczęło się 28. posiedzenie Sejmu, podczas którego głos na mównicy zabrał m.in. Jarosław Kaczyński, szef Prawa i Sprawiedliwości.
- Trzeba się zapytać o sprawę dzisiaj najważniejszą. Czym się interesują i czego się obawiają Polacy, polskie rodziny, czego dotyczą obawy gospodarstw domowych, ale także przedsiębiorców. Otóż dotyczą losu budżetów i tych małych, rodzinnych i tych dużych, którymi posługują się przedsiębiorstwa. Jest kwestia podwyżek cen, w różnych dziedzinach, właściwie wszędzie, ale z drugiej strony są te podwyżki, które mają szczególne znaczenie. To energia elektryczna, to gaz i to żywność - oświadczył.
Dodał, że "w parlamencie od stycznia leżą trzy projekty ustaw". - Prostych ustaw, poprawek do ustawy z 24 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług, czyli po prostu VAT-u i obniżenie VAT-u na żywność do zera - wymienił.
- Obniżenie VAT-u na energię elektryczną i na gaz do ośmiu procent. To jest to, co zawierają te bardzo proste, bardzo łatwe, przy jednej niewielkiej zmiany, to znaczy terminu wprowadzenia w życie, ustawy. W dalszym ciągu nie mają numerów, nie są podjęte przez Sejm. I to jest dzisiaj dla Polaków najważniejsza sprawa - kontynuował.
Hołownia: maleńka zmiana, ale nadal musi spełniać wymagania formalne
Do wypowiedzi Kaczyńskiego odniósł się marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który wskazał, że w sprawie wspomnianych trzech projektów ustaw trwają konsultacje społeczne.
Ta informacja spotkała się z buczeniem ze strony posłów Prawa i Sprawiedliwości. - Nie chcecie konsultować z obywatelami decyzji dotyczących obywateli? Rozumiem. Ja mam inne zdanie i Sejm miał inne zdanie - zareagował Hołownia.
Marszałek Sejmu przypomniał, że do projektów ustaw zostało przygotowane "niekompletne uzasadnienie". - Zwróciliśmy je w związku z powyższym, mówię o służbach prawnych Sejmu, do uzupełnienia skutków dla przedsiębiorców, tak jak to robimy z każdym innym projektem. Jeżeli jest jakaś najmniejsza wada legislacyjna, idzie to do poprawy. Rozumiem, że szybko dokonacie tej poprawy i uzupełnicie uzasadnienie - powiedział. Następnie zapewnił, że wtedy "na pewno nie będzie żadnej zwłoki w procedowaniu tych projektów".
Kaczyński odpowiedział Hołowni, twierdząc, że "pan marszałek go źle zrozumiał". - Tłumaczyłem, że są to bardzo proste ustawy. Maleńka zmiana - twierdził.
Marszałek Sejmu odparł na to: - Maleńka zmiana, ale nadal musi spełniać wymagania formalne, bo nie robimy tu prawa na rympał i na skróty, na ślinę i sznurek, na karton i trytytkę, tylko robimy to zgodnie z zasadami sztuki.
Domański: wstyd, panie pośle
Na oświadczenie Kaczyńskiego zareagował także minister finansów Andrzej Domański. - Panie pośle Kaczyński, jak panu nie wstyd? - zapytał. Jego przemówienie zakłócali posłowie PiS.
- Za waszych rządów inflacja sięgnęła 18 procent. Przez osiem lat waszych rządów skumulowana inflacja to 50 procent. Splądrowaliście portfele Polaków, splądrowaliście oszczędności polskich rodzin. Teraz inflacja wynosi 4 procent. Zamroziliśmy ceny energii, zamroziliśmy ceny kluczowych nośników po to, aby polskie rodziny, aby ich budżety zyskiwały na wartości. Wstyd, panie pośle Kaczyński - zaznaczył.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz