"Niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Kaczyński o aferze

Źródło:
PAP
Kaczyński o aferze wizowej: było niewielkie przestępcze przedsięwzięcie
Kaczyński o aferze wizowej: było niewielkie przestępcze przedsięwzięcieTVN24
wideo 2/5
Kaczyński o aferze wizowej: było niewielkie przestępcze przedsięwzięcieTVN24

Zapowiadając swoje pojawienie się w przyszłym tygodniu na posiedzeniu komisji badającej aferę wizową, prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że w tej sprawie nie było żadnej wielkiej afery, a jedynie "niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Dziś przed komisją zeznawał były premier Mateusz Morawiecki.

- Było niewielkie przestępcze przedsięwzięcie, które wpadło przez przypadek. Nastąpiła reakcja zgodna z prawem, czyli nastąpiło zatrzymanie i aresztowanie, (zamieszani - red.) poddani śledztwu - w ten sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do afery wizowej, którą bada sejmowa komisja śledcza. W przyszłym tygodniu Kaczyński ma być przesłuchany jako świadek.

Pytany podczas konferencji prasowej w Nidzicy, co zamierza zeznać przed komisją Kaczyński przyznał, że jako wicepremier "otrzymywał odpowiednie informacje", ponieważ leżało to w zakresie jego kompetencji.

Jarosław Kaczyński w NidzicyPAP/Tomasz Waszczuk

Zobacz też: Mateusz Morawiecki stanął przed komisją do spraw afery wizowej

Kaczyński: nie było żadnej wielkiej afery wizowej

- Nie było żadnej wielkiej afery wizowej, to jest wyłącznie kampania propagandowa i to oczywiście powiem podczas posiedzenia tej komisji. (...) Jeśli chodzi o wnioski polityczne w stosunku do osób, które były w naszym klubie parlamentarnym, one też zostały w odpowiednim momencie wyciągnięte. I nic więcej w tej sprawie do powiedzenie nie mam - powiedział Kaczyński, który podkreślił, że jedna z zamieszanych w tę aferę osób, której nazwiska on nie może ujawnić, została świadkiem koronnym.

Kaczyński ocenił, że ujawnienie w czasie kampanii wyborczej do parlamentu afery wizowej miało wpływ na wynik wyborów. - O tym (tj. kampanii propagandowej w sprawie afery wizowej - red.) pan Bodnar może powiadomić Państwową Komisję Wyborczą. To by było dobre. I powiadomić powinien o tym także Sąd Najwyższy, który uznał wynik tych wyborów. Ale to jest sprawa, o której ja bliższej wiedzy nie mam, bo to nie ja tę kampanię prowadziłem - stwierdził.

Afera wizowa

Sejmowa komisja śledcza do spraw afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. Chodzi o zbadanie afery wizowej, w której polskie wizy - a zarazem wizy Schengen - miała otrzymać pewna liczba osób zza granicy, które nie powinny ich otrzymać - np. wizy pracownicze dla osób, które nigdy nie podejmowały pracy, a z wizy korzystały w celu przedostania się do innych państw zachodnich. Zarzuty w związku z aferą wizową usłyszał były wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

Czytaj też: MSZ podało dane. Tyle wiz Polska wydała cudzoziemcom

W połowie maja członkowie międzyresortowej grupy roboczej z MSZ i MSWiA, podsekretarz stanu w MSZ Henryka Mościcka-Dendys i podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk przedstawili streszczenie i najważniejsze konkluzje zawarte w białej księdze niezbędnych działań dla wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym RP. Wskazano, że wydawanie zezwolenia na pracę "na życzenie" odbywało się w sposób niekontrolowany, w oderwaniu od priorytetów polskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, rzeczywistych potrzeb polskiej gospodarki i możliwości polskich konsulatów.

Przedstawiono także dane, z których wynika, że od 2018 roku znacznie wzrosła liczba wydanych zezwoleń na pracę dla obywateli z państw Azji i Afryki, w tym w 2018 roku dla obywateli z Pakistanu wydano 1065 zezwoleń na pracę, a w 2023 roku - 7393, z kolei dla obywateli Zimbabwe w 2018 roku wydano 13 zezwoleń, tymczasem w roku ubiegłym aż 5017.

Czytaj też: Afera wizowa. Jak się dowiedzieliśmy?

W białej księdze zwrócono także uwagę na zbył łatwą rekrutację na studia w Polsce dla cudzoziemców, których - jak oceniono - rzeczywistym celem wyjazdu jest świadczenie pracy lub emigracja do innych państw strefy Schengen.

Zobacz także: Studenci widmo. "Chodzi o to, by przekroczyć granicę strefy Schengen"

Autorka/Autor:ek/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Waszczuk

Pozostałe wiadomości

Redaktor naczelny "The Atlantic" Jeffrey Goldberg opisał w artykule, jak przypadkowo dodany został do grupowego czatu używanego przez wysokich rangą członków administracji USA, gdzie omawiane były między innymi plany dotyczące ataków wojskowych na cele Huti w Jemenie. W konwersacji mieli uczestniczyć m.in. szef Pentagonu Pete Hegseth, wiceprezydent USA JD Vance czy Michael Waltz, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego.

Dziennikarz: ludzie Trumpa przez pomyłkę wysłali mi plany wojskowe

Dziennikarz: ludzie Trumpa przez pomyłkę wysłali mi plany wojskowe

Źródło:
The Atlantic, PAP

Nie przypominam sobie, żeby któryś z europejskich przywódców w tego typu publicznych okolicznościach użył takiego sformułowania - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA oraz Izraelu Marek Magierowski. Nawiązał do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który podczas jednej z konferencji powiedział o Władimirze Putinie po imieniu.

Trump po imieniu o Putinie. Magierowski: to mnie uderzyło

Trump po imieniu o Putinie. Magierowski: to mnie uderzyło

Źródło:
TVN24

Gdy wsiedli, kierownik pociągu zapytał o bilety. Nie mieli, zaczęli mu grozić. Odstąpił od wypisywania mandatu, ale oni mu nie darowali. Wysiedli na tej samej stacji co on i dotkliwie pobili. Na zdjęciach z monitoringu widać innych pasażerów. Nikt nie zareagował.

Nie mieli biletów, skopali kierownika pociągu

Nie mieli biletów, skopali kierownika pociągu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Napięcie między szefową banku centralnego Rosji Elwirą Nabiulliną a Kremlem doprowadziło do audytu instytucji - podaje amerykański think tank Instytut Studiów Nad Wojną (ISW). Dodaje, że powodem są wysokie stopy procentowe.

Kreml naciska. Bank pod lupą

Kreml naciska. Bank pod lupą

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że wkrótce zostanie podpisana umowa z Ukrainą o minerałach ziem rzadkich. Wypowiadając się o Grenlandii, przekonywał, że zapowiadana wizyta amerykańskiej administracji to "nie prowokacja, lecz życzliwość" i że odbędzie się na zaproszenie Grenlandczyków.

Minerały ziem rzadkich i Grenlandia. Trump ogłasza

Minerały ziem rzadkich i Grenlandia. Trump ogłasza

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Rosjanie zaatakowali miasto Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Rannych jest ponad 70 osób, w tym 13 dzieci. Lokalne władze powiadomiły, że uszkodzona została między innymi szkoła i szpital. "Zamiast wygłaszać puste deklaracje o pokoju, Rosja musi zaprzestać bombardowania naszych miast i zakończyć wojnę z ludnością cywilną" - napisał szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.

Rosjanie "uderzyli w centrum miasta". Wśród kilkudziesięciu rannych są dzieci

Rosjanie "uderzyli w centrum miasta". Wśród kilkudziesięciu rannych są dzieci

Źródło:
PAP

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl

"Gwiazda" drugorzędnych filmów, nieudany komentator polityczny - tak prezydent USA Donald Trump określił George'a Clooneya. Trump skomentował najnowszy odcinek programu "60 Minutes" z Clooneyem, który promował swój broadwayowski debiut. Słynny filmowiec gra główną rolę w scenicznej adaptacji swojego filmu "Good Night and Good Luck" z 2005 roku.

"Nigdy nie był bliski zrobienia wielkiego filmu". Donald Trump o hollywoodzkim gwiazdorze

"Nigdy nie był bliski zrobienia wielkiego filmu". Donald Trump o hollywoodzkim gwiazdorze

Źródło:
The Guardian, CBS News, tvn24.pl

Należał najpewniej do wojownika plemienia pruskiego i poza zastosowaniem praktycznym, pełnił też funkcje estetyczne i symboliczne. Miłośnik lokalnej historii Michał Młotek odkrył w lesie koło Iławy wczesnośredniowieczny trzewik, czyli dolne okucie pochwy miecza, sprzed ponad tysiąca lat. Znalazca chce, żeby zabytek wzbogacił zbiory muzeum w Ostródzie.

Znalazł w lesie dolne okucie pochwy miecza. Sprzed ponad tysiąca lat

Znalazł w lesie dolne okucie pochwy miecza. Sprzed ponad tysiąca lat

Źródło:
PAP

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

Na Kubie przestała być słyszalna opozycyjna wobec kubańskiego reżimu komunistycznego rozgłośnia Radio Marti. "To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"- tak sytuację skomentował "New York Times". Zamknięcie rozgłośni to według dziennikarzy kolejny skutek ograniczenia amerykańskiej pomocy finansowej.

"To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"

"To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"

Źródło:
PAP

Kłamie Pan. Nie zapadły żadne decyzje o przekazaniu dowództwa nad polską armią lub budżetem obronnym - napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Była to odpowiedź na wpis prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie przyjętej w Sejmie uchwały dotyczącej bezpieczeństwa Polski i Tarczy Wschód.

Sikorski odpowiedział Kaczyńskiemu. "Kłamie Pan"

Sikorski odpowiedział Kaczyńskiemu. "Kłamie Pan"

Źródło:
PAP

Gerard Depardieu pojawił się w paryskim sądzie na procesie dotyczącym zarzutów o napaści seksualne, których miał się dopuścić wobec dwóch kobiet w 2021 roku. W ostatnich latach wobec francuskiego gwiazdora więcej kobiety wysuwało oskarżenia, Depardieu konsekwentnie im zaprzecza.

Gerard Depardieu przed sądem. "Gwałciciele - widzimy was"

Gerard Depardieu przed sądem. "Gwałciciele - widzimy was"

Źródło:
PAP

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski nałożył na Komendanta Głównego Policji karę za ujawnienie danych pani Joanny z Krakowa. Wobec kobiety podjęto policyjną interwencję po tym, jak dokonała aborcji i skontaktowała się ze swoją psychiatrką w obawie o swój zły stan psychiczny. Funkcję szefa policji pełnił wówczas Jarosław Szymczyk.

Komendant ujawnił jej dane i rozmowę policji z lekarką. Dostał karę

Komendant ujawnił jej dane i rozmowę policji z lekarką. Dostał karę

Źródło:
tvn24.pl
Wyeksportowaliśmy część przestępczości, trochę jej sprowadzamy. Policja: jest o niebo lepiej

Wyeksportowaliśmy część przestępczości, trochę jej sprowadzamy. Policja: jest o niebo lepiej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Taktyka tysiąca małych ciosów. W Azji powstanie nowe mocarstwo?

Taktyka tysiąca małych ciosów. W Azji powstanie nowe mocarstwo?

Źródło:
tvn24.pl
Premium