- Dla nas granicą jest to, czy polityka dobrej zmiany będzie kontynuowana, czy też nie - powiedział w środę w Elblągu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zasugerował, że możliwa byłaby po wyborach samorządowych współpraca jego ugrupowania z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
Jarosław Kaczyński pytany w Radiu Olsztyn o to, czy widzi możliwość współpracy po wyborach samorządowych z SLD, odpowiedział, że "od czasów istnienia PZPR minęło już prawie 30 lat".
"Wszystko jest możliwe"
- Te sprawy należą do historii, bardzo niedobrej historii, często się jeszcze odzywającej, ale już jednak historii. Dla nas ważne jest to, by w samorządzie następowały zmiany i żeby polityka samorządowa stawała się bardziej polityką pro publico bono. Jeżeli to są warunki do przyjęcia dla SLD, to wszystko jest możliwe - ocenił.
Mówił, że "w sprawach społecznych trudno by im (SLD- red.) odmawiać kontynuacji naszej polityki".
- W innych sprawach się często bardzo radykalnie różnimy, ale jeżeli w pewnych sprawach dotyczących kwestii ideologicznych obserwować realne postępowanie, a nie deklaracje niektóre polityków SLD, którzy są dzisiaj przy władzy w samorządach, to też jest pewne pole do porozumienia - podkreślił lider PiS.
Jak ocenił, "to nie powinno być przeszkodą, ale oczywiście zawsze jest tak, że decydują sprawy konkretne". - Dla nas tą granicą jest to, czy polityka dobrej zmiany będzie kontynuowana, czy też nie. My władzy dla władzy nie chcemy - stwierdził Jarosław Kaczyński.
"SLD podtrzyma wszystkie postulaty socjalne PiS"
- Uważamy, że sprawy socjalne nie są naznaczone jakąkolwiek partią, tylko są sprawami, które pomagają ludziom żyć. Konsekwentnie wspieraliśmy program 500 plus, chociaż chcielibyśmy go zmodyfikować w kilku miejscach. Jesteśmy zadowoleni z przywrócenia wieku emerytalnego do tego, który był za czasów rządów SLD, Unii Pracy i PSL – powiedział.
- Będziemy zabiegali o elektorat PiS, traktując aparat PiS, partię PiS, liderów tej partii jako ludzi, którzy robią źle, jeżeli chodzi o sferę demokracji. Rozróżniamy walkę z partią i aparatem PiS od walki o elektorat PiS - to są dwie zupełnie różne rzeczy. Dziwię się partiom opozycyjnym, że jedyną rzeczą, którą są w stanie zrobić, to walczyć i z elektoratem, i z PiS, nie przedstawiając rozwiązań, które by były interesujące dla Polski – dodał polityk.
Autor: mjz/adso / Źródło: TVN24, PAP