Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory, nastąpi rekonstrukcja rządu. Najbardziej prawdopodobne jest, że premierem pozostanie Mateusz Morawiecki, ale kandydatem na szefa rządu może zostać też prezes PiS Jarosław Kaczyński - powiedział w poniedziałek wicepremier Jarosław Gowin z Porozumienia.
Gowin w poniedziałek w Radiu Wrocław był pytany, czy spodziewa się rekonstrukcji rządu. - Wydaje mi się, że to jest rzecz bezdyskusyjna. Po pierwsze, nie wiadomo, kto będzie premierem. Mamy znakomitego lidera w rządzie, Mateusza Morawickiego, ale jest też potencjalnie druga kandydatura, czyli lidera całego obozu, prezesa Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził.
"Jestem przekonany, że dojdzie do rekonstrukcji rządu"
Jego zdaniem, ci dwaj liderzy między sobą rozstrzygną, kto z nich będzie piastował urząd premiera.
- Nowa kadencja oznacza nowe wyzwania i jestem przekonany, że do mniej czy dalej posuniętej rekonstrukcji dojdzie - podkreślił wicepremier.
- Pan prezes (Jarosław Kaczyński - red.) wielokrotnie odżegnywał się od planu objęcia funkcji premiera, ale jeżeli 13 października o godzinie 21, okaże się, że to nam Polacy ponownie powierzają ster rządów, rozpoczniemy rozmowy. Dzisiaj nie widzę żadnego trzeciego potencjalnego kandydata na premiera. Najbardziej prawdopodobna jest kontynuacja misji przez Mateusza Morawieckiego - powiedział Gowin.
Na pytanie, czy chciałby po wyborach utrzymać tekę ministra nauki i szkolnictwa wyższego, odparł, że "jest za wcześnie, żeby dzielić skórę na niedźwiedziu". Dodał, że byłoby dobrze, gdyby rozpoczęta przez niego reforma była kontynuowana w następnej kadencji.
"Nikt z nas nie wyobraża sobie, że prezes mógłby pójść na emeryturę"
W połowie lipca Kaczyński wziął udział w pikniku rodzinnym w mazowieckiej miejscowości Kuczki-Kolonia, w gminie Gózd. - Wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu - bo ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja - będzie mógł powiedzieć: "kolejny raz dotrzymaliśmy słowa" - mówił wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki w TVN24 odnosząc się do tych słów mówił, że "prezes PiS jest najważniejszą osobą, która spaja środowisko" Prawa i Sprawiedliwości. - Nikt z nas nie wyobraża sobie, że mógłby pójść na emeryturę. Z pewnością nie pójdzie po wyborach, a co będzie za 10, 20 lat, to zobaczymy - mówił.
Jak oświadczył szef klubu PiS, następna kadencja "z pewnością" będzie oznaczała przewodnictwo Jarosława Kaczyńskiego.
Autor: KB/adso / Źródło: PAP, TVN24