Jan Olszewski był ginącym gatunkiem polityków, którzy jednak byli troszeczkę ponad podziałami - wspominał zmarłego byłego premiera Grzegorz Długi z Kukiz'15. - To na pewno wybitna postać, jeżeli chodzi o adwokaturę, o osobowość - ocenił Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej.
Jan Olszewski zmarł 7 lutego w wieku 88 lat. Był premierem w latach 1991-1992, obrońcą opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL, doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W 2009 r. został odznaczony Orderem Orła Białego.
W sobotę były premier spoczął na warszawskich Powązkach.
"Na pewno zapisał się jako ważny polski patriota"
- Miałem okazję poznać Jana Olszewskiego i to na pewno wybitna postać, jeżeli chodzi o adwokaturę, o osobowość - ocenił poseł PO Andrzej Halicki Dodał, że Olszewski był człowiekiem "odważnym, ciepłym i bardzo wrażliwym na krzywdę ludzką". Uznał jednak, że rząd kierowany przez tego polityka to był "chyba jeden z najsłabszych, bez zaplecza politycznego". - On sam nie miał w zapleczu żadnej partii, siły politycznej. Był de facto zakładnikiem tego politycznego skrzydła, którego nie poważał. Myślę o ZChN, o bardzo prawicowych, wówczas populistycznych ugrupowaniach. On sam był lewicującym bardzo mocno socjalistą, spadkobiercą idei PPS - mówił Halicki.
- To się kompletnie nie kleiło. Na dodatek liczne konflikty powodowały, że ten rząd był bardzo niestabilny, właściwie od razu skazany na niepowodzenie. Nie mógł dokonać niczego przełomowego w sensie politycznym - dodał. - Ale chciałbym, żeby Jan Olszewski został ważny w naszej pamięci właśnie z powodów historycznych, obrony ważnych dzisiaj polityków, a wtedy odważnych obywateli, stojących po stronie wolności, księdza Popiełuszki, Solidarności jako ruchu politycznego, ruchu obywatelskiego - powiedział. Ocenił, że mecenas Jan Olszewski "na pewno zapisał się jako ważny polski patriota".
"Był ponad podziałami"
- Uważam, że premier Olszewski był tym ginącym gatunkiem polityków, którzy jednak byli troszeczkę ponad podziałami - ocenił Grzegorz Długi z Kukiz'15. - On nie miał własnego zaplecza politycznego, własnej bazy. Musiał starać się łączyć inne. I ta umiejętność łączenia była jego najważniejszą cechą. To wynika z tego - ja zawsze to będę podkreślał, że był to mój kolega korporacyjny - że był mecenasem - mówił. - Pan mecenas Olszewski był z korporacji, ja też zresztą, która najbardziej wycierpiała w czasie II wojny światowej (…). W stosunku do grup zawodowych najwięcej w czasie II wojny światowej wymordowano adwokatów i aplikantów adwokackich (…). On o tym pamiętał, bo wojnę przeżył i doskonale wiedział, jak bardzo warto być ponad podziałami, jak bardzo warto łączyć, a nie dzielić, jak bardzo warto pamiętać o tym, że jest dużo więcej rzeczy, dla których warto żyć niż rzeczy, za które warto kogoś zabijać - podkreślił Długi.
Autor: js//rzw//kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24