Minister Zbigniew Ziobro wpłacił nagrodę na cele dobroczynne. Udałem się z nim do banku, więc byłem świadkiem naocznym - powiedział w "Tak jest" w TVN24 rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak. Odniósł się do sprawy nagrody, którą w 2017 roku przekazała ówczesna premier Beata Szydło. Według oświadczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ministrowie mieli przekazać nagrody na Caritas. "Gazeta Wyborcza" napisała w piątek, że nie wszyscy ministrowie to zrobili.
Po interpelacji posła PO Krzysztofa Brejzy wyszło na jaw, że członkowie rządu Beaty Szydło i sama ówczesna premier dostali w 2017 roku nagrody (od 65 tysięcy do 82 tysięcy złotych). Kiedy po ujawnieniu tej sprawy spadły notowania partii rządzącej w sondażach, prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że obdarowani ministrowie gabinetu Szydło do połowy maja 2018 roku przekażą nagrody na Caritas.
Część ministrów deklarowała, że wpłaciła nagrody na Caritas. Jak napisała w piątek "Gazeta Wyborcza", poseł Brejza rozesłał pytania do centrali i wszystkich oddziałów Caritasu. Tylko z trzech dostał potwierdzenie, że wpłat dokonano. Nie pojawia się tam m.in. nazwisko ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jego rzecznik Jan Kanthak informował wcześniej dziennikarza "Faktów" TVN, że uzyskał od Ziobry zapewnienie, iż minister przekazał swoją nagrodę na cele dobroczynne. Nie doprecyzował wówczas, że chodziło o Caritas.
"Byłem świadkiem naocznym"
W piątek w "Tak jest" w TVN24, Jak Kanthak zapewnił, że minister Ziobro wpłacił nagrodę.
- Z ministrem Ziobro udałem się do banku, więc byłem świadkiem naocznym. Została zwrócona ta nagroda. Tak samo uczynił minister (Michał) Wójcik i minister (Patryk) Jaki - mówił Kanthak.
Na uwagę, że można było opublikować potwierdzenie przelewu, powiedział, że nie chciałby się wypowiadać w czyimś imieniu.
- Jeśli chodziłoby o moją darowiznę, oddanie nagrody, to myślę, że bym to upublicznił, ale nie każdy może sobie tego życzyć - przyznał. Sam - jak zaznaczył - nie dostał nagrody.
Nie oddali nagród?
Jak podała "GW", Caritas diecezji siedleckiej napisał, że wpłaty dokonał minister energii Krzysztof Tchórzewski. Według informacji Caritasu z Katowic, jedynego, który podał kwoty, wpłacili minister sportu Witold Bańka (63 tys. 300 zł) i wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik - 8 tys. 800 zł (to tylko część jego nagrody wynoszącej 32 tys. 141 zł). Caritas warmiński potwierdził wpłatę od wiceministra rolnictwa Zbigniewa Babalskiego. Żadnych wpłat "od osób pełniących funkcje publiczne" - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - nie odnotowały Caritasy z diecezji toruńskiej, kieleckiej, warszawskiej, gnieźnieńskiej, bydgoskiej, wrocławskiej, rzeszowskiej oraz Ordynariatu Polowego WP.
Cztery Caritasy (Częstochowa, Sosnowiec, Płock, Białystok) odmówiły odpowiedzi, powołując się na stanowisko Caritas Polska z 15 maja 2018 r., że "osobami upoważnionymi do udzielania informacji są sami darczyńcy".
CZYTAJ TAKŻE: Twierdzą, że nagrody przekazali. Dowodów nie pokazali >
"Będziemy chcieli tworzyć trzon szerokiej koalicji"
Goście "Tak jest" odnieśli się również do kwestii zacieśnienia współpracy między PO i Nowoczesną.
Według doniesień portalu Onet ma zniknąć klub parlamentarny Nowoczesnej, a jego posłowie - przejść do klubu PO-KO. Do jesiennych wyborów parlamentarnych natomiast partia ma zostać postawiona w stan likwidacji, a jej członkowie zasilić szeregi PO.
Poseł Nowoczesnej Adam Szłapka powiedział, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego w " PO i Nowoczesnej jest poczucie, że Koalicja Obywatelska z wyborów jesiennych (samorządowych) dobrze się sprawdziła".
- Rozmawiamy. Jestem w stałym kontakcie z Robertem Tyszkiewiczem, sekretarzem generalnym Platformy - dodał.
- Nie chcielibyśmy, żeby w Polsce został powtórzony scenariusz węgierski. Z całą pewnością powinniśmy budować szeroką listę, szeroką koalicję. Nasze doświadczenia współpracy z Platformą, z Koalicją Obywatelską są dobre. Myślę, że będziemy chcieli tworzyć trzon takiej szerokiej koalicji - ocenił.
"Poseł Szłapka został syndykiem masy upadłościowej Nowoczesnej"
Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak zauważył, że mijają cztery lata od założenia Nowoczesnej, która - jak przypomniał - powstawała w opozycji do PO. - Teraz widzimy, że zdaje się, że to jest ostatnia rocznica Nowoczesnej. Pan poseł Adam Szłapka został syndykiem masy upadłościowej Nowoczesnej - ocenił.
- Zobaczymy, jak z tymi długami Nowoczesnej. Pytanie, czy to pan będzie wynosił jako ostatni sztandar Nowoczesnej - zwrócił się do Szłapki.
Autor: js/tr / Źródło: TVN24, PAP, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24