Nie ma takiego pojęcia, że "wszyscy Polacy" coś robią. Pewne grupy Polaków, na tym obszarze, który analizowałem, zachowywały się w sposób straszny - mówił w "Kropce nad i" profesor Jan Grabowski, współautor książki "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski".
Książkę "Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski", pod redakcją Jana Grabowskiego i Barbary Engelking, publikuje Centrum Badań nad Zagładą Żydów Polskiej Akademii Nauk.
"Mamy problem ze spojrzeniem na historię"
Gość "Kropki nad i" ocenił, że temat Zagłady Żydów "wywołuje w Polsce największe emocje, ogromne wzburzenie w części naszego społeczeństwa".
- Jeżeli chodzi o ilość i jakość prac naukowych poświęconych tej tematyce, to w Polsce została nam ogromna sfera, która nie jest kompletnie zagospodarowana. I która, czy tego dzisiejsze władze chcą, czy nie chcą, zagospodarowana będzie. Historia Zagłady, o czym często zapominamy, ta część historii Polski, jest częścią własności świata - podkreślił.
Jak mówił Jan Grabowski, książka "Dalej jest noc" to "przytłaczająca ilość faktów i informacji, które w jednoznaczny sposób potwierdzają, że mamy ogromny problem z naszym spojrzeniem na historię"
To, że autorzy skupili się na kilku powiatach w Polsce, tłumaczył tym, że "aby uzyskać reprezentatywną próbkę, trzeba spojrzeć na różne okolice".
- Chcieliśmy wyjść poza wielkie miasta, które są dobrze znane i spojrzeć na bardzo różne okolice. To jest ta ściana, którą Żydzi zamieszkiwali w największej ilości. Od północnego wschodu po południe Polski. To daje nam szansę spojrzenia w głąb okupacyjnej strasznej rzeczywistości - mówił gość "Kropki nad i"
"Przerażająco nieznana rzeczywistość"
Jak zapewnił Grabowski, celem autorów książki "nie było epatowanie tragedią". - Naszym celem było to, żeby uzmysłowić ludziom, jak przerażająco nieznana jest rzeczywistość okupacyjna, o której mamy wyidealizowany obraz - mówił.
Zdaniem profesora, kiedy chodzimy "do muzeów, na różne uroczystości, mamy przefiltrowany przez różowe okulary obraz przeszłości, który z nią właściwie nie ma nic wspólnego".
- Żeby zrozumieć, że garstka ludzi ratuje (Żydów - red.), żeby zrozumieć, jak straszliwe zagrożenie tym ludziom groziło, musimy wiedzieć, dlaczego ci ludzie tak potwornie bali się pomagać Żydom. Musimy zrozumieć, jak głęboki jest, między innymi, antysemityzm części polskiego społeczeństwa - mówił.
"Zapaść moralna"
Zdaniem profesora "nie ma takiego pojęcia, że 'wszyscy Polacy' coś robią". - Ja nie mówię, że Polacy coś robili. Pewne grupy Polaków, na tym obszarze, który analizowałem, zachowywały się w sposób straszny. To grupy ludzi, ale też organizacje włączały się bez żadnego przymusu w najbardziej koszmarne działania skierowane przeciwko własnym sąsiadom. Widzimy, że działy się rzeczy straszne i że nastąpiła zapaść moralna - mówił.
Grabowski opowiadał o powodach takiej "zapaści moralnej". - Dawniej myślałem, że to jest deprawacja wojenna, chciwość, bieda. Nie. Dlatego że nie kradziono wszystkim wszystkiego, nie zabijano wszystkich. To było wyraźnie skierowane na te najsłabsze ofiary, które nie miały już żadnej obrony. To byli Żydzi. Jeśli miałbym szukać powodu, to nie ma co do tego dwóch słów. Jest to antysemityzm - podkreślił profesor.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24