Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przekazał, że Polska "zdecydowanie potępia egzekucję obywatela szwedzko-irańskiego Habiba Szaaba". W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych napisał: "Składamy kondolencje jego rodzinie i solidaryzujemy się ze Szwecją". Habib Faradżollah Szaab był dysydentem, skazano go za udział w ataku na defiladę wojskową w 2018 roku. Mimo protestów Szwecji, oskarżonemu nie pozwolono na wybór adwokata, a sztokholmscy dyplomaci nie mogli się z nim spotkać.
W Iranie odbyła się egzekucja Habiba Faradżollaha Szaaba, dysydenta, skazanego za przewodzenie ruchowi separatystycznemu i udział w zamachach bombowych - poinformowała w sobotę agencja Reutera. Szaab miał podwójne, irańskie i szwedzkie obywatelstwo.
Rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina w niedzielę na Twitterze napisał, że Polska zdecydowanie potępia egzekucję obywatela szwedzko-irańskiego Habiba Szaaba. "Składamy kondolencje jego rodzinie i solidaryzujemy się ze Szwecją" - dodał rzecznik MSZ.
Skazany za udział w ataku na defiladę wojskową
Pochodzący z położonej w południowo-zachodnim Iranie prowincji Chuzestan Szaab należał do mniejszości arabskiej. Był zaangażowany w działania Arabskiego Ruchu Wyzwolenia Ahwazu, dążącego do oderwania bogatej w ropę, ale słabo rozwiniętej prowincji. Skazano go za udział w ataku na defiladę wojskową w 2018 roku, kiedy zginęło 25 osób oraz "liczne zamachy bombowe i operacje terrorystyczne".
Mieszkającego w Szwecji Szaaba zwabiono w 2020 roku do Turcji, skąd został porwany i przemycony przez granicę. Turecki portal TRT, powołując się na źródła w lokalnych służbach specjalnych, twierdził, że za akcją stał irański boss mafii narkotykowej i że Ankara zatrzymała 11 członków mafii odpowiedzialnej za porwanie dysydenta.
Proces Szaaba rozpoczął się w 2022 roku. Mimo protestów Szwecji oskarżonemu nie pozwolono na wybór adwokata, a sztokholmscy dyplomaci nie mogli się z nim spotkać - alarmowała organizacja Center for Human Rights in Iran.
Iran wielokrotnie zarzucał mniejszościom - Arabom, Kurdom, Azerom, Beludżom - nielojalność i sprzyjanie sąsiadującym krajom. Teheran nie pozwala mniejszościom na edukację w językach narodowych, a mimo to - zauważa portal Foreign Policy - według danych rządu irańskiego aż 40 procent obywateli kraju nie zna biegle języka perskiego. Członkowie mniejszości są częściej aresztowani, skazywani i traceni - podkreślał portal.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gov.pl