Przekazywanie cząstkowej wiedzy dotyczącej wstępnych wyników sekcji zwłok generała Sikorskiego nie ma sensu - oświadczyła prokurator Ewa Koj z IPN. Instytut nie potwierdza, ani nie zaprzecza informacjom, które wcześniej podał onet.pl. W portalu napisano m.in. że generał nie zginął od kuli i najprawdopodobniej nie został też uduszony, odniósł natomiast obrażenia typowe dla katastrof komunikacyjnych.
Katowicki Instytut Pamięci Narodowej, który prowadzi śledztwo ws. śmierci gen. Sikorskiego, nie chciała komentować doniesień portalu. Prokurator Ewa Koj podkreśliła, że źródłem wstępnych wyników sekcji generała Sikorskiego na pewno nie jest IPN, bo prokuratorzy nie udzielają mediom żadnych informacji na ten temat.
IPN ma opublikować raport z badań najwcześniej na początku przyszłego roku.
Próba wyjaśnienia tajemnicy
Tydzień temu zwłoki Naczelnego Wodza zostały ekshumowane, a następnie poddane kompleksowym badaniom w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum UJ. W ubiegłą środę ponownie złożono je w krypcie św. Leonarda katedry na Wawelu.
Gen. Władysław Sikorski zginął 4 lipca 1943 r. w katastrofie lotniczej na Gibraltarze. Katowicki oddział IPN śledztwo dotyczące śmierci gen. Sikorskiego wszczął 3 września, uznając, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż Sikorski zginął w wyniku spisku. Do tej pory w śledztwie przesłuchano kilkanaście osób. Wcześniej szczeciński oddział IPN odmawiał rozpoczęcia śledztwa uznając, że generał zginął w katastrofie, a nie w wyniku zamachu.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: PAP