Najwięcej błędów popełnili Brytyjczycy. Walka z "polskimi obozami' - MSZ pokazało dane

[object Object]
Prezydent podpisał ustawę o IPN (materiał magazynu "Polska i Świat" z 6.02.2018 r.)tvn24
wideo 2/23

W ciągu 10 lat polskie placówki dyplomatyczne interweniowały ponad 1400 razy w sprawie pojawiających się w zagranicznych mediach przekłamań historycznych dotyczących Polski – wynika z danych, jakie portal tvn24.pl uzyskał w MSZ. Wątpliwości pojawiły się przy podsumowaniu ubiegłego roku. Wiceminister spraw zagranicznych informował w grudniu o 102 interwencjach. Teraz resort wyjaśnia, że było ich aż 258.

Konieczność przeciwdziałania pojawiającym się określeniom "polskie obozy śmierci”, "polskie obozy zagłady”, czy "polskie obozy koncentracyjne” stanowi główne uzasadnienie nowelizacji ustawy o IPN.

Wprowadza ona karę grzywny lub do 3 lat więzienia za publiczne i wbrew faktom przypisywanie "Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie (…) lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

Ponieważ autorzy rządowego projektu ustawy, jak i popierający go parlamentarzyści mówią, że krzywdzące Polskę i Polaków opinie o współudziale w zbrodniczych działaniach nazistowskich Niemiec są zjawiskiem masowym i powtarzającym się, sprawdziliśmy, jak problem ten przedstawiają oficjalne statystyki.

Prezydent podpisał ustawę o IPN
Prezydent podpisał ustawę o IPNtvn24

"Wadliwe kody pamięci"

Kampanię przeciwko upowszechnianiu określeń "polskie obozy śmierci" MSZ prowadzi już 13 lat, od 2004 roku. Tak wynika z informacji przedstawionej jeszcze w ubiegłej kadencji przez wiceminister spraw zagranicznych Henrykę Mościcką-Dendys. Od 2008 roku – informowała wiceminister – MSZ prowadzi też statystyki podejmowanych przez placówki dyplomatyczno-konsularne interwencji w sprawie "wadliwych kodów pamięci", jak określa niepoprawne sformułowania resort.

Liczba interwencji MSZ w sprawie przekłamań historycznychtvn24.pl

"Wadliwe kody pamięci" to zestaw ponad 20 haseł, pod kątem których dyplomaci obserwują zagraniczne media. Wśród nich są m.in. określenia: "polski obóz koncentracyjny", "polski obóz śmierci", "polski obóz zagłady", "polskie komory gazowe", "polska fabryka śmierci", "polski Holokaust", "polscy naziści", "polskie ludobójstwo", "polskie zbrodnie wojenne", "polskie zbrodnie przeciwko ludzkości", "polscy zbrodniarze wojenni", "polski udział w Holokauście", "polskie SS", "polskie Auschwitz".

W latach 2008-2017, jak wynika z najnowszych, udostępnionych przez MSZ statystyk, polscy dyplomaci na całym świecie przeprowadzili 1412 różnego rodzaju interwencji.

W latach 2008-2013 ich liczba była w miarę stała i wynosiła około 100 rocznie. W roku 2014 wzrosła już jednak do 151. Najwięcej było ich w roku 2015 – aż 277, a rok później - 241.

Pytanie o powód tak wyraźnego wzrostu interwencji w sprawie sformułowań krzywdzących dla Polski skierowaliśmy do MSZ.

Jak nam odpowiedziało biuro rzecznika prasowego MSZ, ten wzrost wynikał z faktu, że w zagranicznych mediach tematyka Holocaustu pojawiała się częściej. "Przykładowo, w 2015 r. wadliwe kody pamięci pojawiły się w relacjach prasowych na temat obchodów 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau, z kolei w 2017 r. przy okazji wizyty książęcej pary brytyjskiej w byłym obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Przy okazji tego typu wydarzeń problematyka Holocaustu jest częściej podejmowana przez media” – tłumaczą służby prasowe ministerstwa.

Spóźnione raporty

W grudniu 2017 r. wydawało się, że sytuacja będzie lepsza. Gdy wiceminister Konrad Szymański 27 grudnia 2017 odpowiedział na poselską interpelację o interwencje polskich dyplomatów w sprawie tak zwanych "polskich obozów", załączył dokładny wykaz tych działań. Wynikało z niego, że od 1 stycznia do 14 grudnia 2017 roku przeprowadzono 102 interwencje w sprawie krzywdzących dla Polski sformułowań pojawiających się w przestrzeni publicznej w innych krajach.

Po niespełna dwóch miesiącach okazuje się jednak, że chodzi o znacznie wyższą liczbę - 258. To o niemal 160 proc. więcej, niż wskazywał wiceminister Szymański.

Po naszych pytaniach, które miały wyjaśnić te rozbieżności, biuro rzecznika prasowego MSZ poinformowało, że "odpowiedź na interpelację przedstawiała stan na 14 grudnia 2017 r., kiedy trwał jeszcze okres sprawozdawczy. Od tego czasu do MSZ wpłynęły kolejne raporty roczne placówek RP za granicą. Mając na uwadze powyższe, liczba interwencji ws. wadliwych kodów pamięci w roku 2017 wynosi 258."

Różnice dotyczyły doniesień z kilku krajów.

W przypadku Niemiec wiceminister miał w swoim grudniowym zestawieniu 22 interwencje. W raporcie MSZ podsumowującym rok jest ich już jednak o 10 więcej. Konrad Szymański mógł też tylko pisać o dziewięciu przypadkach interwencji polskich dyplomatów w USA, a tymczasem w całym 2017 roku, według danych MSZ, było ich aż 46. Duża różnica zaistniała w przypadku Francji. W dokumencie wiceministra pojawiła się liczba cztery, a w zestawieniu urzędu - 17. Z kolei w przypadku Włoch wiceminister Szymański miał wiedzę o 10 interwencjach polskich dyplomatów w 2017 r., a według raportu MSZ na koniec roku było ich dziewięć.

W 2017 roku polscy dyplomaci interweniowali wspomniane 258 razy w 30 krajach. Najczęściej wobec mediów brytyjskich – 61 razy. Amerykańskie (46), niemieckie (32) i francuskie (17) media pojawiły się na kolejnych miejscach w tym niechlubnym zestawieniu, a kolejne przekłamania dotyczyły mediów w Danii (16 przypadków) i Hiszpanii (13). 10 razy interweniowano w sprawie publikacji mediów słowackich, dziewięciokrotnie wobec wspomnianych mediów włoskich.

W pozostałych krajach w 2017 roku interweniowano łącznie 54 razy.

Kraje, w których najczęściej interweniowali dyplomaci w 2017 rokutvn24.pl

Skuteczność dyplomatycznych interwencji

Przedstawiciele MSZ, którzy odpowiadali na poselskie interpretacje w 2014 roku (w Sejmie pojawiły się one tylko wtedy i w 2017 roku) dotyczące walki ze sformułowaniami typu "polskie obozy zagłady" podkreślali wysoką skuteczność interwencji dyplomatów. Były to osobiste spotkania ambasadorów z szefami mediów ale też listy, żądania sprostowania, zamieszczenia stosownej informacji lub przedrukowania listu kierownika polskiej placówki. Dyplomaci interweniowali także na Twitterze, a redakcjom, które popełniły błąd przekazywano także linki do stron internetowych IPN z informacjami dotyczącymi nazistowskich niemieckich obozów w okupowanej Polsce.

W lutym 2014 ówczesna wiceminister spraw zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys w odpowiedzi na poselską interpelację stwierdziła, że działania te "zazwyczaj kończyły się korektą tekstu, zamieszczeniem sprostowania, przeprosinami ze strony redakcji, opublikowaniem listu protestacyjnego placówki czy obietnicą, że błąd się nie powtórzy".

Niektóre redakcje do swoich zasad publikacji wpisują zakazy używania krzywdzącego zwrotu. Tak postąpiła redakcja "Wall Street Journal", która zakazała używania sformułowania "polskie obozy" w listopadzie 2010 r., potem, były: "San Francisco Chronicle" (luty 2011), "New York Times" (marzec 2011), portal Yahoo (wrzesień 2011) oraz agencja Associated Press (2012).

Według odpowiedzi MSZ z 2014 r. o skutecznym ograniczeniu błędów dziennikarskich można mówić w przypadku takich krajów, jak Holandia, Austria, Szwecja, Kanada i Hiszpania.

MSZ podkreślał również wtedy dobrą współpracę z organizacjami żydowskimi takimi jak Liga Przeciwko Zniesławieniu czy Komitet Żydów Amerykańskich, organizacjami polonijnymi jak Kongres Polonii Amerykańskiej, Fundacja Kościuszkowska i historykami.

Dyplomaci – jak stwierdził w grudniu 2017 r. w odpowiedzi na interpelację obecny wiceszef resortu Konrad Szymański – niejednokrotnie korzystali z wiedzy i doświadczenia społecznych animatorów różnych akcji w internecie, jak np. Polish Media Issues.

Postawienie przed sądem – sprawa niełatwa

MSZ deklaruje, że udziela pomocy osobom i organizacjom, które zdecydują się na wytoczenie zagranicznym mediom spraw w sądach w związku z publikacją niezgodnych z prawdą sformułowań uderzających w Polskę i Polaków. Jak tłumaczy biuro rzecznika MSZ, zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, same placówki dyplomatyczno-konsularne nie mogą być stronami postępowań sądowych.

Najbardziej znaną w tym kontekście sprawą był proces Karola Tendery przeciwko niemieckiej telewizji ZDF. Polscy prawnicy prowadzili go bez pomocy dyplomatów.

W lipcu 2013 roku ZDF na swojej stronie internetowej zamieściła w informacji o programie dotyczącym wyzwolenia Majdanka i Auschwitz sformułowanie "polskie obozy zagłady". Pomimo usunięcia po interwencji ambasady RP błędnego określenia, były więzień niemieckiego obozu Auschwitz Karol Tendera wniósł skargę przeciwko niemieckiemu nadawcy, domagając się przeprosin. W grudniu 2016 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie nakazał telewizji ZDF umieścić przeprosiny na stronie głównej serwisu internetowego.

Oświadczenie zostało zamieszczone, jednak tylko w jednej z zakładek portalu niemieckiej telewizji.

ZDF musi przeprosić Karola Tenderę
ZDF musi przeprosić Karola Tenderę tvn24

W styczniu 2017 roku polscy prawnicy zwrócili się z kolei do sądu w Moguncji, chcąc, by ten uznał, że ZDF musi w pełni wykonać wyrok krakowskiego sądu. Sąd rozpatrzył wniosek przychylnie, ale niemiecka stacja nie chciała się z tym pogodzić. Prawnicy ZDF zaskarżyli decyzję sądu w Moguncji do Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji. Ten w styczniu tego roku skargę odrzucił.

Nadawca może się jeszcze odwołać do Federalnego Trybunału w Karlsruhe.

Znowelizowana ustawa o IPN zakłada ściganie cudzoziemców za opisane w art. 55a przestępstwo polegające na przypisywaniu "Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie".

Wielu prawników wątpi w skuteczność ścigania i ukarania cudzoziemców. Konstytucjonalista z UW, prof. Marek Chmaj w wypowiedzi dla tvn24.pl stwierdził, że "warunkiem pociągnięcia cudzoziemca do odpowiedzialności za czyn dokonany za granicą jest uznanie takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu jego popełnienia".

Zdaniem prof. Chmaja, wobec tego pociągnięcie do odpowiedzialności cudzoziemca naruszającego art. 55a poza granicami państwa polskiego wydaje się niemożliwe.

Autor: pj/jp/AG/adso / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wybory w USA, w których o prezydenturę rywalizują Kamala Harris i Donald Trump, trwają. Spływają pierwsze, cząstkowe wyniki i sondaże. Według stacji CNN Kamala Harris zdobyła stan Vermont, Massachusetts, Maryland i Dystrykt Kolumbia, co daje jej 27 głosów elektorskich. Donald Trump zdobył Kentucky, Indianę, Wirginię Zachodnią, Florydę, Tennessee, Alabamę, Missouri i Oklahomę i ma w tej chwili 90 głosów elektorskich. W TVN24 i w TVN24 GO trwa całonocny program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydarzenia z USA relacjonujemy również w tvn24.pl.

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, CNN, Reuters

O rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rozstrzygną prawdopodobnie wyniki z siedmiu swing states, czyli stanów wahających się. To Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada. Łącznie do zgarnięcia w nich są 93 głosy elektorskie. Na bieżąco będziemy tu prezentowali spływające z tych stanów sondażowe wyniki.

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Źródło:
TVN24, CNN

Ostrożny optymizm – takie nastroje panują w sztabach wyborczych republikanów i demokratów, wynika z relacji reporterek CNN Pauli Newton i Karin Caify, które połączyły się ze studiem TVN24 po godzinie 23, by widzom w Polsce opisać sytuację w USA w ostatnich godzinach głosowania.

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Źródło:
TVN24

Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Źródło:
PAP

110-letnia Viola Ford Fletcher oddała w Oklahomie swój głos na Kamalę Harris - poinformowało CNN. Kobieta jest najstarszą znaną osobą, która przeżyła masakrę rasową w Tulsie w 1921 roku.

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Źródło:
CNN

Miliarder Elon Musk przekazał, że spędzi wieczór wyborczy w Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie Donald Trump i jego sztab będą oczekiwać na wyniki wyborów. Właściciel Tesli, SpaceX i platformy X bardzo aktywnie wspierał republikanina w jego kampanii.

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Źródło:
PAP

Andrzej Morozowski rozmawiał w "Tak jest" w TVN24 ze swoimi gośćmi na temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Profesor Roman Kuźniar, politolog, przyznał, że "nie da się absolutnie powiedzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo". Wybory z Pensylwanii relacjonowała reporterka Katrzyna Kolenda-Zaleska.

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Źródło:
PAP, Reuters

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

- Demokratyczna administracja byłaby dla Europy i dla świata, jak sądzę, o niebo lepsza - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Patrycja Sasnal, amerykanistka. Wraz z innymi gośćmi programu komentowała wyścig po fotel prezydenta USA i towarzyszącą mu kampanię. Jak stwierdził Maciej Czarnecki z "Gazety Wyborczej", "smutne jest trochę to, że o ile jest wielka mobilizacja, to głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś, przeciwko temu drugiemu obozowi".

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Źródło:
TVN24

Grupa Mulliez, do której należy sieć sklepów wielkopowierzchniowych Auchan, przedstawiła we wtorek przedstawicielom pracowników proponowany plan zwolnień, który obejmuje łącznie 2389 miejsc pracy we Francji. Spółka uzasadniła swoje plany problemami finansowymi - poinformowała agencja AFP.

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Źródło:
PAP

W dotkniętej przez powodzie miejscowości Paiporta, która położona jest w prowincji Walencja, utworzono cmentarzysko zniszczonych samochodów. Codziennie przybywa na nim pokrytych błotem aut.

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Alarmy obowiązują w 16 województwach. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 400 milionów złotych. W Polsce odnotowano jedną wygraną IV stopnia. Oto liczby, które wylosowano 5 listopada 2024 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

- Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać. Uważam, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek by nim nie był, musi szanować Polskę i jej pozycję w Europie - powiedział w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu. Gość "Kropki nad i" mówił też o potencjalnym kandydacie KO w wyborach prezydenckich.

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Źródło:
TVN24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24