W piątek pod Atenami, we wschodniej Attyce, wybuchł pożar. W wyniku szalejącego żywiołu zginęła jedna osoba. Spłonęły budynki i pola uprawne, a akcję gaśniczą utrudnia pogoda.
Ogień pojawił się w Keratei, miejscowości położonej około 30 kilometrów na południowy wschód od Aten. Jak poinformował portal eKathimerini, do walki z żywiołem zostało wysłanych 190 strażaków, którzy mają do dyspozycji 44 pojazdy, jedenaście samolotów i siedem śmigłowców. Służby są wspomagane przez strażaków-ochotników.
Ewakuacje pod Atenami, jest ofiara śmiertelna
Władzę nakazały ewakuację mieszkańcom wielu części wschodniej Attyki, gdzie znajduje się Keratea. Po godzinie 14 miejscowego czasu uruchomiono alarm. Ostrzeżenie zostało wysłane do mieszkańców 12 obszarów.
Nie wszyscy byli w stanie uciec przed żywiołem. Rzecznik straży pożarnej Wasilis Wathrakojanis przekazał, że w spalonym domu strażacy odnaleźli ciało starszego mężczyzny.
Susza i silny wiatr utrudniają walkę z żywiołem
Pożary w Grecji stały się w ostatnich latach bardziej niszczycielskie, co naukowcy wiążą ze zmianami klimatu. W walce z ogniem w Keratei nie pomaga pogoda. Większość okolicy nie widziało deszczu od miesięcy. Ponadto wieje silny wiatr, którego podmuchy dochodzą do 80 kilometrów na godzinę, podsycając pożar, podpalając gaje oliwne i budynki. Prognozy przewidują, że nie ustąpi on w najbliższych dniach.
- Pożar się rozprzestrzenia. W niektórych miejscach możliwa jest tylko akcja gaśnicza z powietrza. Wiatr jest za silny, tworzy się chaos - powiedział telewizji SKAI Janis Schyzas, członek Obrony Cywilnej w rejonie Keratei.
Płoną nie tylko okolice Aten. Władze i lokalne media poinformowały, że ogień pojawił się także w południowej części turystycznej wyspy Kefalonia, znajdującej się w zachodniej Grecji. Pożar jest poza kontrolą, trawi lasy i pola uprawne.
Źródło: Reuters, eKathimerini
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEXANDROS BELTES