Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Gorzowa Wielkopolskiego (woj. lubuskie) odniósł się do tematu inflacji. - Za moment - myślę, że już od kwietnia - właśnie w tych dniach, w których teraz żyjemy, zobaczymy mocne obniżenie inflacji, mocny spadek inflacji - stwierdził. Wcześniej o tym, jak rządzący radzą sobie w walce z inflacją, mówili prezydent Andrzej Duda i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Szef rządu w niedzielę w ramach akcji "Polska jest jedna - inwestycje lokalne" spotkał się z mieszkańcami województwa lubuskiego.
W swoim wystąpieniu Morawiecki mówił między innymi o "największej różnicy w zarządzaniu finansami publicznymi między nami a naszymi poprzednikami". - Wiecie, co to jest? Oczywiście podatek VAT. To wielka różnica. My pogoniliśmy mafie VAT-owskie. To wzrost dochodów z VAT mimo obniżki stawek na kilkaset artykułów, a na żywność - do zera. To z podatku VAT ściągamy ponad 100 procent więcej w ciągu ośmiu lat - stwierdził premier.
W jego ocenie "ta największa różnica jest nawet jeszcze większa niż VAT". - Otóż zmniejszyliśmy stawkę podatku od firm - nazywa się to podatek CIT - dla małych i średnich polskich firm z 19 procent na 9 procent. A wiecie, co się stało w polskim budżecie? Zwiększyliśmy dochody z 33 miliardów do około 90 miliardów - powiedział.
Morawiecki mówił, że "przez osiem lat Platformy Obywatelskiej 33 miliardy były na początku i około 33 miliardy na końcu". - Wyobrażacie to sobie, jak nas tutaj okradali różni cwaniacy? Tak właśnie działali ci z Platformy Obywatelskiej. To potwierdzenie tego, że idziemy dobrą drogą, we właściwym kierunku - powiedział. - Wiedziałem, jak to znaleźć i jak uszczelnić ten podatek. Tylko ta różnica pokrywa 500 Plus, trzynastą emeryturę i większość czternastej emerytury. Tutaj jest różnica w zarządzaniu między nami a nimi. Tu widać to w całej rozciągłości – przekonywał.
Morawiecki: za moment zobaczymy spadek inflacji
- Jak rozmawiamy o naszej rzeczywistość, to trzeba powiedzieć o putinflacji. Wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej mówią, to jest wina wojny na Ukrainie, wina kryzysu energetycznego wywołanego przez Putina. Co próbuje zrobić Tusk i jego ekipa? Próbują oszukać ludzi, powiedzieć, że to nasza wina. To jest dla nas wielki problem, bo my nie chowamy głowy w piasek, nie siedzimy z założonymi rękami - mówił dalej Morawiecki.
- Ale tu też mam dobrą wiadomość. Za moment - myślę, że już od kwietnia - właśnie w tych dniach, w których teraz żyjemy, zobaczymy mocne obniżenie inflacji, mocny spadek inflacji - stwierdził. Zapewnił także, że "tak już będzie się działo - do wyborów i po wyborach". - Wierzę głęboko, że i ta bolączka przestanie dokuczać Polakom – dodał.
Prezydent: inflacja jest także skutkiem naszych działań, rozdawaliśmy pieniądze
W ostatnich dniach o inflacji mówili także Jarosław Kaczyński i prezydenta Andrzej Duda.
Prezydent w piątek podczas wizyty w Pajęcznie przyznał, że działania polityków przyczyniły się do wzrostu inflacji w Polsce. Stwierdził, że inflacja jest "skutkiem także naszych działań, które tutaj podejmowaliśmy w Polsce".
- Mówię podejmowaliśmy, bo decydował o nich premier, rząd, parlament. Choćby w czasie pandemii koronawirusa, kiedy po prostu rozdawaliśmy pieniądze przedsiębiorcom po to, by mogli utrzymać swoje firmy i miejsca pracy. Po to, by ludzie nie stracili pracy - mówił prezydent. - Pieniądze były wypłacane, to oczywiście musiało spowodować inflację. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że prawdopodobnie tak będzie, ale woleliśmy spowodować inflację nawet niż to, żeby miejsca pracy przepadły, niż to, żeby ludzie pracy nie mieli - dodał.
Kaczyński: rządzący spełnili swoje obietnice, ale przyszły nieszczęścia
Natomiast w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Janowa Lubelskiego do tematu odniósł się prezes PiS.
Ocenił, że "rządzący spełnili swoje obietnice", ale przyznał, że "przyszły nieszczęścia, takie jak COVID-19, wojna w Ukrainie i wraz z nią inflacja". - Ktoś powie: no może te tarcze to osłoniły, bezrobocie właściwie prawie nie wzrosło, nie było większego zatrzymania rozwoju gospodarczego, ale - jeśli chodzi o inflację - nie daliśmy sobie rady. Ja to tłumaczyłem już na wielu spotkaniach, których miałem kilkadziesiąt (...). Myśmy prowadzili w sposób przemyślany politykę zmierzającą do tego, żeby wyjść z inflacji w sposób, który nie doprowadzi do bezrobocia, do kryzysu, do nakręcenia mechanizmu cofania się gospodarki - mówił Jarosław Kaczyński.
- My tego uniknęliśmy i miejmy nadzieję, że inflacja teraz będzie co miesiąc spadać i jakoś z tego wyjdziemy i do kryzysu nie doprowadzimy - powiedział. Przekonywał, że była to dobra i przemyślana polityka.
Źródło: PAP