Resort kultury zaproponował modyfikację tekstu hymnu Polski, polegającą na zamianie kolejności drugiej i trzeciej zwrotki. – Jeżeli wynika to z badań naukowych, które potwierdzają, że taka kiedyś była kolejność zwrotek, to oczywiście uważam, że jest to dobry pomysł - powiedział poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Pytany przez reportera TVN24 o brzmienie drugiej i trzeciej zwrotki hymnu, miał problemy z odpowiedzią. - W tej chwili jestem zestresowany - powiedział.
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano we wtorek przygotowany przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu projekt ustawy, który poza wprowadzeniem wzorów symboli państwowych zgodnych ze współczesnymi technikami drukarskimi i graficznymi - przewiduje, że druga zwrotka hymnu Mazurka Dąbrowskiego będzie zaczynała się od słów "Jak Czarniecki do Poznania", a nie jak dotychczas "Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę". "Publiczne wykonywanie hymnu Rzeczypospolitej Polskiej powinno być zgodne z tekstem literackim" - zapisano w projekcie ustawy.
Ujazdowski: nie ma powodu do zmiany tego, co jest w obyczaju narodowym
Propozycję resortu kultury komentują w środę w Sejmie politycy. - Uważam, że nie ma powodu ani w tym, ani w innym wypadku do zmiany tego, co jest w obyczaju narodowym, co jest w sercach i świadomościach. Śpiewamy już od wielu dekad hymn w sposób, który władza chce zmienić - powiedział senator Kazimierz Michał Ujazdowski (klub Koalicja Polska). - Tekst pierwotny nie ma tutaj żadnego znaczenia wobec tego, co jest w sercach i umysłach - ocenił.
Łyczak o propozycji zmian w hymnie: nic o tym nie wiem
Senator PiS Józef Łyczak pytany przez reportera TVN24 o propozycję modyfikacji hymnu, powiedział, że "nic o tym nie wie".
Pytany, czy trzeba zmieniać hymn, odparł: myślę, że nie. - Tak się przyjęło, tak wspaniale śpiewamy, byłem na meczu Polska-Anglia, że aż Stadion Narodowy huczał. Wszystkie cztery (zwrotki - red.), ale według kolejności. Tak jak było dawno rozpisane - powiedział.
- Tą informacją pan mnie zupełnie zaskoczył. Jak trudno mnie zaskoczyć, tak tą mnie pan zaskoczył - dodał.
Kowalski: uważam, że zmiany to dobry pomysł
Poseł Janusz Kowalski powiedział, że ma do wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego "ogromne zaufanie". – Jeżeli wynika to z badań naukowych, które potwierdzają, że taka kiedyś była kolejność zwrotek, to oczywiście uważam, że jest to dobry pomysł - powiedział.
- Potrzebna jest w tej sprawie debata i jestem przekonany, że ta sprawa będzie wyjęta spod sporu politycznego i będzie konsensus wszystkich sił politycznych – dodał.
Pytany o brzmienie drugiej i trzeciej zwrotki hymnu, miał problemy z odpowiedzią. - W tej chwili jestem zestresowany - powiedział.
Autor propozycji zmiany w hymnie: to przywrócenie logiki utworu napisanego przez Józefa Wybickiego
Przemysław Rey, kurator Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie, który był jednym z ekspertów MKDNiS zajmujących się projektem ustawy o symbolach państwowych i zaproponował zamianę zwrotek w tekście hymnu Polski, powiedział, że "w największym skrócie zmiana ta jest przywróceniem logiki utworu napisanego przez Józefa Wybickiego i przywróceniem tego, co miał na myśli".
- W tej sprawie należy odwołać się do historii utworu. Józef Wybicki, gdy w 1797 roku pisał "Pieśń Legionów Polskich we Włoszech" miał za zadanie pokazać żołnierzom, w jaki sposób walcząc we Włoszech będą mogli wywalczyć wolność dla Polski. Plan dowódcy Legionów Jana Henryka Dąbrowskiego zakładał przetransportowanie oddziałów przez Adriatyk na Bałkany, skąd dalej szlak wiódł do Galicji będącej w południowo-wschodnim krańcu Rzeczypospolitej. Stamtąd Legiony miały kierować się na północny-zachód, przechodząc po drodze Wisłę i Wartę. Dotarcie do Wielkopolski oznaczało wyzwolenie całej Polski. Taką kolejność marszruty zawarł Wybicki w swej pieśni - przypomniał kurator Muzeum Hymnu Narodowego, podkreślając też, że w oryginalnym zapisie Wybicki słowa dotyczące Wisły i Warty umieścił w zwrotce trzeciej.
Z kolei zmiana oryginalnego zapisu "Pieśni Legionów Polskich we Włoszech" nastąpiła w XIX w. i wynikała z tego, że Mazurek Dąbrowskiego był w okresie zaborów zakazany. - Nie można było tekstu tej pieśni drukować i ludzie śpiewali Mazurka Dąbrowskiego tak, jak pamiętali, tak jak potrafili i samoistnie doszło do zamiany zwrotek tak, że trzecią zaczęto śpiewać od słów "Jak Czarniecki do Poznania", a drugą od słów "Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę" - mówił Rey. Dodał też, że w projekcie ustawy wskazano właściwe metrum Mazurka Dąbrowskiego, czyli tempo utworu, by nie było wykonywane zbyt wolno lub zbyt szybko.
Temat modernizacji polskich symboli państwowych - jak podsumował kurator Muzeum Hymnu Narodowego - istnieje od bardzo dawna, stąd potrzebne były zmiany - głównie dotyczące flagi i godła. - Wizerunek orła jest niezgodny z dzisiejszymi zasadami tworzenia logotypów i podobny problem jest z barwami, które są zapisane w systemie nie dającym możliwości odtworzenia jednolitego koloru na dowolnym materiale - powiedział ekspert.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24