- Czynienie histerii wokół pracy magisterskiej 24-latka jest tak naprawdę strzelaniem z armaty do wróbla - tak o książce Pawła Zyzaka "Lech Wałęsa. Idea i historia" mówił Joachim Brudziński. Poseł PiS przyznał w "Kropce nad I", że "szczerze, po ludzku" żal mu Lecha Wałęsy, bo jest on "ikoną jego młodości", a ta publikacja to "stek idiotyzmów".
- On jest również kawałkiem mojego życia, to dzięki niemu trafiłem do polityki, bo chciałem wspierać go w kampanii prezydenckiej - mówił o Wałęsie poseł PiS. Dodał jednak zaraz, że dopiero działalność Wałęsy w latach 90. - jego zdaniem - zasługuje na surową krytykę.
Czynienie histerii wokół pracy 24-latka jest tak naprawdę strzelaniem z armaty do wróbla. To ma się nijak do tego, co ten młody człowiek popełnił. Joachim Brudziński (PiS)
"To stek idiotyzmów"
Teraz jednak Brudziński staje w jednym szeregu z krytykami książki Pawła Zyzaka, publikacji opartej na jego pracy magisterskiej obronionej w czerwcu 2008 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim. - Ta praca magisterska była po prostu lipna - stwierdził Brudziński. Szczerze jednak przyznał, że książki Zyzaka nie czytał.
- A książka to stek idiotyzmów. Czy ja mam odpowiadać za głupotę, której nie brakuje - mówił, odpowiadając na zarzut, że Zyzak był zatrudniony w IPN, instytucji mocno wspieranej przez PiS.
Jednak zdaniem Brudzińskiego, problemem są nie "bzdury, które w publikacji Zyzaka się ukazują", ale "wrzucanie tego do jednego worka z książką o Wałęsie autorstwa Cenckiewicza i Gontarczyka". W swojej książce "SB a Lech Wałęsa" historycy IPN, Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk napisali m.in., że Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie "Bolek". Jednak i ci historycy stawali w obronie Wałęsy twierdząc m.in., że książka Zyzaka nie jest dość dobrze udokumentowana i jest tym samym niewiarygodna.
Co napisał Zyzak?
Publikacja wzbudziła wiele kontrowersji. Autor napisał w niej m.in., że Wałęsa był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko. W odpowiedzi na tę publikację były prezydent zapowiedział m.in., że jeśli instytucje państwowe ostatecznie nie wyjaśnią zarzutów o jego agenturalne związki z SB, zrezygnuje z udziału w uroczystościach rocznicowych, odda nagrody, a nawet wyjedzie z kraju.
A co o książce mówi promotor Zyzaka - czytaj TUTAJ. A co prezes IPN - TUTAJ.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24