Dzisiaj doszedłem do wniosku, że idę na urlop - poinformował tvn24.pl w czwartek Henryk Jacek Schoen, dyrektor krakowskiego Teatru Bagatela. Pracownice teatru oskarżają go o molestowanie i mobbing. Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura.
Wpychanie języka do ust i uszu, lizanie po szyi i twarzy, całowanie, klepanie po pośladkach, obleśne seksualne nagabywanie - to oskarżenia, jakie co najmniej dziewięć kobiet stawia Henrykowi Jackowi Schoenowi. W środę reżyser i dyrektor Teatru Bagatela zaprzeczył, jakoby dochodziło do takich sytuacji.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, któremu podlega placówka, o podejrzeniach pod adresem dyrektora poinformował prokuraturę. W środę Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła w tej sprawie śledztwo.
"Traktuje się mnie w tym momencie jak jakiegoś potwora"
- Dzisiaj doszedłem do wniosku, że idę na urlop - poinformował w czwartek w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl Henryk Jacek Schoen. - W tym momencie to mnie przerosło, ta kampania oszczerstw - dodał.
- Traktuje się mnie w tym momencie jak jakiegoś potwora, mimo że nigdy nie molestowałem ani nie mobbingowałem - zapewnił. Zarzuty stawiane mu przez pracownice teatru nazwał kłamstwami.
Do kiedy ma zamiar przebywać na urlopie? - Nie wiem, do kiedy - odpowiedział. W piątek ma się spotkać ponownie z prezydentem Majchrowskim. Poprzednie spotkanie odbyło się 30 października, dzień po tym, jak prezydent miasta wysłuchał zarzutów formułowanych przez pracownice teatru.
Mobbing i molestowanie w Teatrze Bagatela? List pracownic
68-letni Henryk Jacek Schoen jest reżyserem, dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru "Bagatela" im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego od 1999 roku. To scena podległa miastu Kraków, w tym roku obchodzi stulecie istnienia. Znana jest z lekkiego repertuaru, który przyciąga tysiące widzów.
Największy hit Bagateli, "Mayday", w tym roku świętował 25. rocznicę grania na deskach krakowskiego teatru. Podczas 1700 przedstawień zobaczyło go ponad pół miliona widzów.
Pod koniec października grupa pracownic Bagateli wystąpiła z zarzutami pod adresem dyrektora Schoena. Kobiety napisały list do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Prosiły o interwencję.
"Od lat na różne sposoby doświadczałyśmy molestowania seksualnego w postaci słów, sugestii, gestów, czynów zabronionych ze strony Dyrektora Teatru Bagatela Henryka Jacka Schoena. Dyrektor wykorzystując swoją pozycję pracodawcy wielokrotnie przekraczał granice nietykalności osobistej i godności podpisanych poniżej" - napisały kobiety.
Autor: Szymon Jadczak / Źródło: tvn24.pl