Lotnisko Heathrow zabrało głos ws. incydentu w Londynie z udziałem Lecha Wałęsy. "Pan Wałęsa poddany został takim samym procedurom, jak pozostali nasi pasażerowie" - napisało w krótkim oświadczeniu przesłanym Polskiemu Radiu biuro prasowe lotniska.
Lech Wałęsa poleciał do Londynu na premierę swojej filmowej biografii. W drodze powrotnej został poddany szczegółowej i - jak twierdzi - upokarzającej kontroli osobistej. "Zostałem kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie i sponiewierany przez odprawę na lotnisku" - napisał na swoim mikroblogu.
"Przykro nam, jeśli Pan Wałęsa czuje, że nie został potraktowany sprawiedliwie" - napisało w krótkim komunikacie biuro prasowe lotniska Heathrow. "Nasze środki bezpieczeństwa służą ochronie wszystkich na lotnisku, a Pan Wałęsa poddany został takim samym procedurom, jak pozostali nasi pasażerowie".
"Nigdy więcej do Londynu"
We wpisie Wałęsa w ostrych zarzucał polskiej ambasadzie w Londynie błędy w organizacji wizyty. W oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie ambasady podano, że w sobotę 12 października na londyńskim lotnisku Heathrow Lech Wałęsa, podczas odprawy paszportowej i granicznej w saloniku VIP, został poproszony przez służby graniczne o "poddanie się rutynowej kontroli bezpieczeństwa".
"Miało to związek z faktem, że osoba byłego prezydenta/premiera/ministra nie mieści się w kluczu osób, którym - według przepisów brytyjskich - przysługuje zwolnienie z kontroli granicznej przy wylocie" - napisano w oświadczeniu.
Autor: pk/ja / Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: tvn24