Gdyby ktoś za naszych czasów zrobił taką rzecz, jaką robi szefowa Kancelarii Prezydenta, w taki sposób lądując i to jeszcze tak "na skróty", to nikt by nam tego nie odpuścił - skomentował w "Jeden na jeden" w TVN24 przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. - Ta sytuacja pokazuje jak w soczewce politykę PiS - dodał.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie TVN24, dotychczasowa wiceprezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Halina Szymańska zostanie nową szefową Kancelarii Prezydenta. Szymańska na stanowisku ma zastąpić Małgorzatę Sadurską.
"Napaść na spółki skarbu państwa"
Do tej informacji odniósł się w "Jeden na jeden" w TVN24 przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Jak powiedział, skomentować może tylko "udział szefowej Kancelarii Prezydenta w napaści na spółki skarbu państwa".
Według Schetyny, za czasów rządów Platformy Obywatelskiej było "zupełnie inaczej". - Gdyby ktoś za naszych czasów zrobił taką rzecz, jaką robi szefowa kancelarii - w taki sposób lądując i to jeszcze tak "na skróty", nie chcę używać brutalnych słów - to rzeczywiście nikt by nam tego nie odpuścił - skomentował. - Ta sytuacja pokazuje jak w soczewce politykę PiS - ocenił.
"Zostalibyśmy zaatakowani przez wszystkie media i opozycję"
- Jakikolwiek urzędnik Bronisława Komorowskiego wylądowałby w spółce skarbu państwa o takim zasięgu jak PZU, jako wiceprezes bez doświadczeń, tylko po to, żeby zarabiać więcej pieniędzy, zostalibyśmy totalnie zaatakowani przez wszystkie media i opozycje - stwierdził przewodniczący PO.
- Dzisiaj ja mam się zastanawiać nad tym, kto zastąpi panią Sadurską? - pytał. - Ja chcę rozmawiać o pani Sadurskiej i o tysiącach Misiewiczów i Sadurskich w spółkach skarbu państwa - powiedział.
Jego zdaniem, Małgorzata Sadurska i Bartłomiej Misiewicz "to jest ten sam sposób prowadzenia polityki przez PiS".
Dopytywany o nominację Haliny Szymańskiej, odparł: - Za bardzo nie przejmuję się tym. Uważam, że to jest szczeciński trop ministra (Pawła - red.) Muchy.
- Tworzy się taka ekipa gości ze świetnym samopoczuciem. Widzę z jednej strony ministra Szczerskiego, który się zajmuje zagranicą, a sprawami wewnętrznymi się zajmuje Mucha. I to jest taki zestaw, który nie ma żadnego wpływu na politykę prezydenta Dudy, to jeszcze zaczyna robić politykę kadrową w środku, wypycha tych, którzy patrzą na politykę inaczej - skomentował Schetyna.
"Efekt ustawy kompromitującej ustawy"
Grzegorz Schetyna skomentował także incydent z udziałem Władysława Frasyniuka w trakcie obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
W sobotę przed Pałacem Prezydenckim zebrała się grupa protestujących, próbująca zablokować przemarsz uczestników obchodów. Policja siłą usunęła z Krakowskiego Przedmieścia między innymi Władysława Frasyniuka, działacza opozycji w czasach PRL.
Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że Frasyniuk odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Siedem innych osób będzie odpowiadać za "złośliwe przeszkadzanie w wykonywaniu aktu religijnego".
- To jest efekt ustawy kompromitującej, zamykającej możliwość wolności zgromadzeń, kluczowej rzeczy, o którą też my w starych czasach walczyliśmy - ocenił przewodniczący PO.
Jak przekonywał, "wolność zgromadzeń to jest absolutnie klucz i filar demokracji".
Zapytany w "Jeden na jeden", czy można czasy dzisiejsze porównać do czasów komuny, odparł: - Prezes Kaczyński robi wszystko, żeby tak się stało, żeby te porównania były jeden do jednego przywoływane.
Jego zdaniem, PiS "w sposób haniebny zmienił ustawę o zgromadzeniach".
Schetyna stwierdził, że trzeba "powiedzieć sobie szczerze", czy miesięcznica "to jest marsz PiS-u, czy demonstracja religijna, czy wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego jest kazaniem o miłości i miłosierdziu, czy jest lekcją nienawiści politycznej".
- Ja chcę otwartej ustawy o zgromadzeniach. Nie wiem, komu ona przeszkadzała - dodał.
"Łamanie prawa jest ostatecznością"
Szef PO został także zapytany o stanowisko w stosunku do Obywateli RP. Polityk zwrócił też uwagę na to, że ze względu na zmianę ustawy Obywatele RP nie mogą demonstrować tak jak wcześniej. - To jest przyczyna tej sytuacji, która zdarzyła się w sobotę - ocenił.
- Obywatelskie nieposłuszeństwo, łamanie prawa jest ostatecznością, ale też trzeba to wziąć pod uwagę - powiedział Grzegorz Schetyna.
Autor: kb//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24