Do zdarzenia doszło w środę po południu. Jak relacjonował z Sejmu reporter TVN24 Jan Piotrowski, była to wystawa związana z Miesiącem Dumy - świętowanym w czerwcu na znak wsparcia osób ze społeczności LGBTQ+. Zlokalizowana była w pobliżu szatni na parterze budynku Izby.
Gdy dziennikarze podeszli do zdejmującego banery ze sztalug Brauna i zapytali, co robi, odparł, że "zapobiega zgorszeniu publicznemu".
Na miejscu obecna była Straż Marszałkowska.
Lewica zapowiada kroki
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska powiedziała dziennikarzom, że podejmie kroki w tej sprawie i uda się do biura marszałka Sejmu, aby poinformować o tym zajściu. - Myślę, że tutaj potrzebna jest kategoryczna reakcja - podkreśliła.
Dodała, że ta sama wystawa autorstwa stowarzyszenia "Tęczowe Opole" już raz została zaatakowana przez Brauna w marcu tego roku w Opolu. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do prokuratury.
Do incydentu odniósł się we wpisie na X szef MSZ, marszałek Sejmu w latach 2014-2015 Radosław Sikorski. "Jako były marszałek Sejmu nie rozumiem, dlaczego Straż Marszałkowska znowu nie zatrzymała posła Brauna na gorącym uczynku niszczenia mienia prywatnego" - napisał.
To nie pierwszy incydent z udziałem Brauna w Sejmie tej kadencji - w grudniu 2023 roku, wtedy jako poseł, gaśnicą zgasił okolicznościowe świecie chanukowe ustawione w Sejmie. W kwietniu tego roku usłyszał w tej sprawie zarzuty.
Autorka/Autor: Aleksandra Koszowska
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24