Amerykański historyk Timothy Snyder zapowiedział na Twitterze, że zwróci polskie odznaczenie. Zrobi tak, jeśli socjologowi i historykowi Janowi Tomaszowi Grossowi odebrany zostanie Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska w jednym z wywiadów przyznała, że do kancelarii wpłynęło ponad dwa tysiące wniosków z apelem o odebranie Grossowi Krzyżu Kawalerskiego Orderu Zasługi RP. Pod wnioskiem podpisała się m.in Reduta Dobrego Imienia.
"Jeśli odejmą Grossowi Order, zwrócę tez swój" - napisał na Twitterze historyk Timothy Snyder. Snyder, decyzją Bronisława Komorowskiego otrzymał z rąk ówczesnego ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny Krzyż Oficerski Orderu Zasługi RP (IV klasa orderu, Gross otrzymał Krzyż Kawalerski - najwyższa V klasa orderu). Snyder to specjalista historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy Środkowej i Wschodniej, profesor Uniwersytetu Yale.
Jeśli odejma Grossowi Order, zwróce tez swój.
— Timothy Snyder (@TimothyDSnyder) February 14, 2016
Kontrowersje
Wnioski o odebranie orderu Grossowi zaczęły wpływać po tym, jak powiedział, że Polacy zabili podczas wojny więcej Żydów niż Niemców. Chodzi o artykuł pt. "Europejczycy Wschodni nie mają wstydu", zamieszczony we wrześniu ub. roku na stronie internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt". Gross napisał, że - jego zdaniem - Europa Wschodnia nie wykazuje solidarności wobec kryzysu imigracyjnego, kraje te okazały się "nietolerancyjne, nieliberalne, ksenofobiczne, niezdolne do przypomnienia sobie ducha solidarności, który doprowadził je do wolności ćwierć wieku temu". Przyczynę oporu władz Polski przed przyjmowaniem dużej liczby uchodźców Gross dostrzegł w "postawach z czasów II wojny światowej i tuż po wojnie". "Polacy, słusznie dumni ze swojego antynazistowskiego ruchu oporu, w trakcie wojny zabili w gruncie rzeczy więcej Żydów niż Niemców" - napisał.
Bronią Grossa
Jednocześnie grupa sygnatariuszy apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o wycofanie postępowania ws. Grossa. Pod listem podpisali się m.in.: przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej prof. dr hab. Barbara Engelking-Boni; wiceprzewodniczący MRO Henryk Wujec; dyrektor Centrum Żydowskiego w Oświęcimiu Tomasz Kuncewicz; dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie prof. dr hab. Dariusz Stola; przewodniczący Komitetu Etyki w Nauce PAN prof. dr hab. Jan Woleński; dziennikarz, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL Konstanty Gebert; dziennikarz, współzałożyciel KOR Seweryn Blumsztajn; a także przewodnicząca Stowarzyszenia "Dzieci Holokaustu" w Polsce Joanna Sobolewska-Pyz i wiceprezeska Stowarzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita Paula Sawicka.
Sygnatariusze listu zwracają uwagę, iż "nie jest także tajemnicą, że nadane prof. Grossowi odznaczenie było formą uznania i podziękowania za jego wieloletnią działalność opozycyjną, począwszy od wydarzeń Marca 1968, kiedy spędził 5 miesięcy w areszcie śledczym, poprzez zbieranie funduszy w roku 1976 na organizowaną przez KOR akcję pomocy robotnikom Radomia i Ursusa".
W ocenie autorów apelu "uruchomienie precedensu odbierania przyznanych uprzednio odznaczeń, z czym wiąże się arbitralna ocena często całego czyjegoś życia, osłabia autorytet państwa i rangę przyznawanych odznaczeń"; "prowadzi w atmosferze niedomówień do zastąpienia dyskusji nad naukowymi hipotezami ideologicznym osądem osoby".
69-letni Jan T. Gross to socjolog i historyk. Po aresztowaniu go przez władze PRL za udział w strajkach studenckich w marcu 1968 r. wyemigrował do USA. Jest profesorem historii Uniwersytetu Princeton. Zajmuje się historią zagłady Żydów w Europie w XX w. Jego książka "Sąsiedzi" z 2001 r. o mordzie w Jedwabnem zapoczątkowała debatę o Polakach uczestniczących w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. Tej też tematyce były poświęcone kolejne książki Grossa: "Złote Żniwa" (razem z Ireną Grudzińską-Gross) i "Strach".
Autor: kło/kk / Źródło: Twitter, PAP