Prezydent Warszawy zarzuca Fundacji Prasowej Solidarności, której założycielami byli prominentni działacze Porozumienia Centrum, uwłaszczenie na państwowych gruntach i składa zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Jak podkreśliła Hanna Gronkiewicz-Waltz, Fundacja z Jarosławem Kaczyńskim na czele, zawarła umowę cywilną ze Skarbem Państwa, dotyczącą nabycia bezprzetargowego wieczystego użytkowania gruntu i nieodpłatnego nabycia własności budynków położonych w centrum Warszawy, o ówczesnej wartości 40 mld starych złotych.
Następnie, według działaczki PO, fundacja zawarła z założonymi przez siebie spółkami umowy o współwłasności, powodując ich uwłaszczenie na majątku Skarbu Państwa. Prezydent stolicy poinformowała również, że we władzach tych spółek zasiadali m.in. Krzysztof Czabański, Sławomir Siwek, Wojciech Jasiński, Andrzej Urbański, Ludwik Dorn, Lech Kaczyński.
Warszawskie uwłaszczenie na Nowogrodzkiej, Ordona i Jerozolimskich Zdaniem Gronkiewicz-Waltz uwłaszczenie polegało na nieodpłatnym przejęciu kilku warszawskich budynków bez przetargu na rzecz Fundacji: - Uwłaszczenie to nie byłoby możliwe bez złożenia nieprawdziwego oświadczenia przez przedstawiciela Skarbu Państwa, że nieruchomości te nie są obciążone na rzecz osób trzecich. Tymczasem do nieruchomości tych swoje roszczenia zgłaszali wcześniej byli właściciele lub ich następcy prawni wywłaszczeni dekretem Bieruta. Skarb Państwa w tej sytuacji, zgodnie z prawem, nie powinien rozporządzać tym majątkiem.
Jak podkreśliła prezydent, mimo tego, że Fundacja przeniosła prawo wieczystego użytkowania do gruntu i własności budynków na rzecz spółki, nie zapłaciła pierwszej opłaty z tytułu ustanowienia użytkowania wieczystego: - W tej sytuacji jako funkcjonariusz publiczny zgłosiłam do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstw ściganych z urzędu, to jest: oszustwa, poświadczenia nieprawdy, wyłudzenia mienia o znacznej wartości.
Prokurator krajowy Dariusz Barski zapewnił, że prokuratura zbada zawiadomienie tak jak każde inne, kiedy już wpłynie. Do czwartku godz. 15., według Barskiego, zawiadomienia ws. Fundacji Prasowej Solidarności nie było w prokuraturze.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Paweł Kula