Zmarła kolejna osoba na granicy polsko-białoruskiej. Straż Graniczna poinformowała na Twitterze, że przy granicy zatrzymano grupę imigrantów. "Jeden z mężczyzn pomimo reanimacji prowadzonej przez patrol oraz zespół karetki pogotowia zmarł" - przekazała. Śledztwo w tej sprawie wszczeła już Prokuratura Rejonowa w Sokółce.
"Minionej nocy w odległości 500 m od linii granicznej z Białorusią zatrzymano grupę imigrantów, obywateli Iraku. Jeden z mężczyzn pomimo reanimacji prowadzonej przez patrol oraz zespół karetki pogotowia zmarł (prawdopodobnie na zawał serca). Kolejny z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19 jest w szpitalu" - przekazała Straż Graniczna.
W sprawie wszczęto śledztwo
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Paweł Sawoń tego samego dnia przekazał, że Prokuratura Rejonowa w Sokółce wszczęła śledztwo w sprawie śmierci migranta. - Ewentualne dalsze rozstrzygnięcia będą uzależnione od ustaleń w sprawie - powiedział.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej
W niedzielę Straż Graniczna poinformowała o znalezieniu w pasie przygranicznym ciał osób, które przedostały się przez granicę. Komendant główny SG generał Tomasz Praga podał w poniedziałek, że po polskiej stronie znaleziono ciała trzech migrantów, a z tego, co wiadomo polskiej SG, po stronie białoruskiej znaleziono ciało jednej osoby - kobiety.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią w części województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu.
Na obszarze objętym stanem wyjątkowym nie mogą między innymi pracować media. Wszystkie informacje pochodzące z tego rejonu są przekazywane opinii publicznej przez czynniki oficjalne.
Przedstawiciele rządu uzasadniali konieczność wprowadzenia stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową" z Polską, Litwą i Łotwą, oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.
Źródło: tvn24.pl, PAP