Partyjny los Marcinkiewicza ciągle nie jest znany. Rąbka tajemnicy nie chciał uchylić także senator Jarosław Gowin, któremu były premier udzielił politycznego poparcia. Zapowiedział za to w TVN24, że chciałby zmierzyć się w debacie ze Zbigniewem Ziobro.
Gowin zapytany o wczorajszy brak odpowiedzi Kazimierza Marcinkiewicza, czy odda legitymację Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że były premier nie złoży oficjalnej deklaracji, bo któraś z partii wykorzystałaby to w kampanii.
- Marcinkiewicz nie chce pomagać jednej konkretnej partii, on chce działać dla Polski - tłumaczył senator PO.
Podkreślił, że jest dumny z poparcia, jakiego udzielił mu Kazimierz Marcinkiewicz, bo to "wiarygodny człowiek, który cieszy się właściwie bezprecedensową popularnością".
- Marcinkiewicz poparł z jednej strony polityków, z którymi od dawna współpracuje, z drugiej strony zdobył się na gest symboliczny przekraczający granice partyjniactwa - mówił Jarosław Gowin. Zaznaczył również, że nie będzie namawiał Marcinkiewicza do zmiany partii.
Senator PiS zapowiedział także, że czeka na debatę z krakowską "jedynką" PiS-u - Zbigniewem Ziobro.
- Mam nadzieję, że będę miał możliwość zmierzenia się z krakowskim liderem PiS-u - mówił. - I że będzie to debata na argumenty - dodał.
Jarosław Gowin skomentował jednocześnie debatę premiera Kaczyńskiego z Aleksandrem Kwaśniewskim.
- W debatach jest miejsce na rzeczowość i szczerość. W ostatniej zabrakło rzeczowości - mówił Gowin. - Nie sugerowałbym się też sondażami, że Donald Tusk polegnie w debacie z byłym prezydentem. Siła argumentów i siła programu PO zwycięży w tych debatach - dodał.
Kazimierz Marcinkiewicz i Jarosław Gowin spotykają się dziś w Krakowie. Kandydat Platformy Obywatelskiej do Sejmu i popierający go były premier zaplanowali także wspólną konferencję prasową.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24