Przez dwie godziny strażacy walczyli z pożarem turbiny wiatrowej w Goliszewie (woj. wielkopolskie). Płonące elementy spadały na ziemię. Nikt nie ucierpiał w zdarzeniu.
W poniedziałek, tuż po godzinie 9, służby otrzymały zgłoszenie dotyczące pożaru turbiny wiatrowej w miejscowości Goliszew w gminie Żelazków (woj. wielkopolskie). Do akcji zadysponowano osiem zastępów straży pożarnej. - Po dojechaniu na miejsce, strażacy zastali płonącą turbinę. Jeden element śmigła leżał już na ziemi. Pożar był dość dynamiczny. Naszym zadaniem było zabezpieczenie terenu oraz ugaszenie pożaru - poinformował młodszy ogniomistrz Jakub Pietrzak z biura prasowego kaliskiej straży pożarnej.
Część płonących elementów spadała na ziemię. Na szczęście w pobliżu turbiny nie znajdują się żadne domostwa. - Nie było zagrożenia dla ludzi ani budynków. Sytuacja została opanowana. Działania trwały około dwie godziny - dodał Pietrzak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Kalisz