- Musimy im najzwyczajniej w świecie pomóc - podkreślała Katarzyna Lubnauer w "Faktach po Faktach", komentując protest młodych lekarzy. Jej zdaniem rezydenci w sytuacji, w jakiej się znajdują, "nie cofną się przed niczym". Posłanka Nowoczesnej wraz z Dorotą Arciszewską-Mielewczyk (PiS) komentowała zakończone niepowodzeniem rozmowy premier Beaty Szydło z prowadzącymi głodówkę lekarzami.
W środę lekarze rezydenci spotkali się z premier Beatą Szydło, żeby rozmawiać o swoich postulatach. Porozumienia jednak nie udało się osiągnąć, więc kontynuują strajk głodowy. Sprawę komentowały posłanki Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) i Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS).
"Musimy im pomóc"
- Jedynym postulatem, gdzie jednoznacznie mówiliśmy, że trzeba podnieść zarobki, to właśnie w zawodach związanych z medycyną - wskazywała Lubnauer w rozmowie w "Faktach po Faktach". - Mówiliśmy głównie o pielęgniarkach, mieliśmy nawet podpisane w momencie, w którym kandydowaliśmy w 2015 roku, porozumienie ze środowiskiem pielęgniarskim - wskazała.
Posłanka Nowoczesnej podkreśliła, że jeśli sytuacja lekarzy w Polsce nie ulegnie poprawie, to wyjadą. - Jesteśmy w sytuacji, w której za moment będziemy musieli zainwestować w lekarzy - oceniła.
- Najzwyczajniej w świecie nie stać nas na to, żebyśmy kształcili lekarzy dla całej Unii Europejskiej - podkreśliła Lubnauer. - To jest zawód, którego wykształcenie kosztuje wiele, to jest sześć lat ciężkiej pracy - argumentowała. - To są ludzie, którzy są w tej chwili zdeterminowani, zdesperowani. Jeżeli oni głodują jedenasty dzień, to mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie cofną się przed niczym. I musimy im najzwyczajniej w świecie pomóc, dlatego że ktoś musi zadbać o nasze bezpieczeństwo, nasze zdrowie - dodała posłanka Nowoczesnej.
"Dobry prognostyk na przyszłość"
Z kolei Arciszewska-Mielewczyk (PiS) stwierdziła, że sytuacja rezydentów poprawiła się, odkąd jej partia jest u władzy.
- Chciałam zaznaczyć, że od 2015 roku wynagrodzenia rezydentów wzrosły o 40 procent. W tej chwili są konkretne propozycje nie tylko dla rezydentów, ale dla całej służby zdrowia - powiedziała.
- Pani premier zgodnie z umową przyszła, porozmawiała, zaproponowała również poszerzoną dyskusję, bo ci młodzi ludzie martwią się o cały wymiar ochrony zdrowia. Więc to jest też taki bardzo dobry prognostyk na przyszłość - skomentowała spotkanie Beaty Szydło z rezydentami posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Autor: azb//now / Źródło: tvn24