- Jeżeli ojciec Rydzyk uważa że stoi ponad prawem i prawdą, to zweryfikujmy to na sali sądowej - zapowiedział w "Kropce nad i" Roman Giertych. W czwartek b. minister edukacji skierował do sądu sprawę przeciwko duchownemu. Giertych jest oburzony nieprawdziwymi - jego zdaniem - informacjami wygłaszanymi na swój temat w mediach, którym szefuje o. Tadeusz Rydzyk.
- TV Trwam i Radio Maryja opublikowały informację jakoby zmieniłem stanowisko w najważniejszych sprawach dla katolika - mówił Roman Giertych. Uważa, że został pomówiony. Miał tam zostać przedstawiony jako zwolennik in vitro, osoba, która łagodzi swój stosunek do ideologii ruchów homoseksualnych. - To jest zwykłe oszczerstwo. To jest grzech - ocenił b. lider LPR.
Giertych twierdzi, że w kwestiach światopoglądowych "nigdy nie zmienił zdania", a informacje zaprezentowane na antenie TV Trwam "były wyssane z palca". Dodał, że mimo jego "próśb i apeli żadne sprostowanie nie zostało opublikowane".
- Szczerze mówiąc liczyłem, że Wielki Post skłoni ojca Tadeusza do nawrócenia. Kończy się Wielki Post i dzisiaj skierowałem sprawę do sądu - oświadczył Giertych. - Domagam się sprostowania i przeprosin.
"Kontekst atakowania kościoła"
Mecenas Giertych odniósł się także do artykułu tygodnika "Wprost", w którym zarzucono abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi m.in. nadużywanie alkoholu. - Abp Głódź mógłby skierować sprawę do sądu o naruszenie dóbr sądowych, oczywiście jeśli chce się bawić w gry sądowe - ocenił.
Stwierdził także, że "takie ataki wpisują się w kontekst atakowania kościoła". Dodał, że jeżeli atak opiera się na anonimach, to "wydaje się to trochę niesmaczne". Przyznał jednak, że ma krytyczny stosunek do abp. Głodzia i pretensje natury politycznej, bo ten - będąc szefem Komisji ds. Radia Maryja - nie zrobił nic w sprawie polityki Radia Maryja i fałszywych oskarżeń, m.in. właśnie pod adresem Giertycha.
"Kurs w lewo"
Były szef LPR skomentował też kandydaturę ministra Tomasza Arabskiego na ambasadora w Hiszpanii. -To, że Arabski przechodzi na ambasadora wskazuje na to, że PO jeszcze szybciej skręca w lewo - ocenił. Jak wyjaśnił, Tusk pozbywając się b. szefa KPRM, "czyści pole" dla przyszłej koalicji z SLD. Giertych dodał, że zarzuty wobec Arabskiego w odniesieniu do katastrofy w Smoleńsku są nie na miejscu, bo Arabski równie dobrze mógłby znaleźć się na pokładzie tego samolotu. Stwierdził, że "odpowiedzialność ponoszą piloci i Rosjanie w wieży kontrolnej", a samolot nie powinien był lądować ze względu na zbyt trudne warunki atmosferyczne. - PiS jest w amoku, w oparach mgły smoleńskiej - powiedział. Według niego nie powinno się nagłaśniać tego, że ambasador nie ma poparcia, bo może to utrudniać jego przyszłą pracę.
Autor: pk//kdj/k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24