Roman Giertych, jak za dawnych rządowych czasów, był słuchany w błysku fleszy. Wszystko to za sprawą konferencji b. wicepremiera ws. więzień CIA w Polsce. Z tego też powodu został zaproszony do TVP. - W telewizji ma się jeszcze co zmieniać - mówił gość "Faktów po Faktach".
- Poziom tej rozmowy jest dla mnie o wiele przyjemniejszy i o wiele wyższy niż to, co miałem okazję zaznać dziś w TVP - wyznał w rozmowie z Kamilem Durczokiem Roman Giertych. Był on dziś gościem programu "Temat dnia" w telewizyjnej jedynce.
Były wicepremier poszedł jeszcze o krok dalej - przyznał, że nawet nie ogląda TVP. Ale na podstawie tego, czego doświadczył dziś na Woronicza, wysnuwa jeden wniosek: W TVP ma się jeszcze, co zmieniać.
Wyznanie wicepremiera jest o tyle interesujące, że - jak wynika z medialnych doniesień - za decyzjami Piotra Farfała (prezesa TVP) stoi właśnie Roman Giertych, b. prezes Ligi Polskich Rodzin.
Ciąg dalszy informacji o więzieniach CIA
Były wicepremier w „Faktach po Faktach” mówił, że przed trzema laty, kiedy piastował funkcję szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych, zostało sporządzone pismo „o możliwości popełnienia przestępstwa” w sprawie więzień CIA. - Niedługo okaże się, że Polska to jedyny kraj, który coś kryje w sprawie więzień CIA – mówił Giertych. I dodał, że „trzeba ukarać tych, którzy dopuścili się zaniedbań, a także tych, którzy otoczyli parasol ochronny”.
"Bardzo poważny materiał"
Roman Giertych na wtorkowej konferencji prasowej stwierdził, że przed trzema laty komisja, którą kierował, przedstawiła „bardzo poważny materiał” świadczący o tym, że w Polsce były więzienia CIA. Były wicepremier mówił też, że złożył na ręce koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermana oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, "dokumenty świadczące o podejrzeniu popełnienia poważnych przestępstw”.
Tajne więzienia w Polsce?
O tym, że w Polsce mogą być tajne więzienia CIA, w których rzekomo byli przesłuchiwani muzułmańscy terroryści mówiono już w 2005 r. po publikacjach "Washington Post". Broniąca praw człowieka organizacja Human Rights Watch ogłosiła raport, według którego CIA w kilku krajach europejskich, m.in. w Polsce i Rumunii, ma do dyspozycji bazy, w których przetrzymuje więźniów z Al-Kaidy.
Według Human Rights Watch, w Polsce takie więzienie miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach, gdzie kilkakrotnie miały lądować samoloty CIA z więźniami Al Kaidy na pokładzie. Dochodzenie w sprawie europejskich więzień CIA prowadziła Rada Europy, jednak nie potwierdziło ono prawdziwości zarzutów.
Władze RP konsekwentnie zaprzeczają, jakoby więzienia kiedykolwiek istniały.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24