Georgette Mosbacher zakończyła misję ambasadora. Odjechała w eskorcie motocyklistów

Georgette Mosbacher w drodze na lotnisko
Georgette Mosbacher w drodze na lotnisko z eskortą motocyklistów
Źródło: USEmbassyWarsaw/Twitter

Georgette Mosbacher zakończyła w środę swoją misję ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. W drodze na lotnisko eskortowali ją członkowie grupy motocyklowej Harley Owners Group Warsaw Chapter. "Wyjeżdżam z ciężkim sercem, ale ta niespodzianka wywołała mój uśmiech" – napisała na Twitterze.

Georgette Mosbacher objęła stanowisko ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce w sierpniu 2018 roku nominowana na to stanowisko przez prezydenta Donalda Trumpa. Pod koniec grudnia ambasador poinformowała, że złożyła rezygnację ze swojej funkcji z dniem 20 stycznia.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Wyjeżdżam z ciężkim sercem, ale ta niespodzianka wywołała mój uśmiech"

Amerykańska ambasada napisała w środę na Twitterze, że przed wylotem na Mosbacher "czekała niespodzianka – członkowie Harley Owners Group Warsaw Chapter zapewnili Pani Ambasador wyjątkową eskortę w drodze na lotnisko".

"To był dla mnie zaszczyt służyć jako Ambasador USA w Polsce. Wyjeżdżam z ciężkim sercem, ale ta niespodzianka wywołała mój uśmiech" – oświadczyła Georgette Mosbacher. "Bix Aliu, Charge d’Affaires w Ambasadzie USA w Warszawie będzie teraz reprezentował USA w Polsce. Dziękuję i do zobaczenia!" – napisała. 

O pożegnaniu Georgette Mosbacher napisało na Twitterze także Lotnisko Chopina. "Pani Mosbacher w dużym stopniu przyczyniła się do zniesienia wiz do USA dla Polaków. Szczęśliwej podróży Pani Ambasador!" – czytamy we wpisie zamieszczonym wraz z fotografią Mosbacher.

"Przyjęliście mnie z otwartymi ramionami"

We wtorek w nagraniu przygotowanym przez ambasadę USA Georgette Mosbacher podsumowała swój czas w Polsce. - Jednym z najbardziej zaszczytnych momentów mojego życia był dzień, gdy prezydent Trump poprosił mnie o przyjęcie stanowiska ambasador USA w Polsce – podkreśliła. - Minęły ponad dwa lata, jestem niesłychanie dumna z naszych wspólnych dokonań na rzecz umacniania relacji między Polską i USA – dodała.

Mosbacher powiedziała, że każda minuta w Polsce była dla niej prawdziwą radością, a Polaków darzy szczerym uczuciem. - Przyjęliście mnie z otwartymi ramionami. Poczytuję sobie za zaszczyt, że mogłam reprezentować Stany Zjednoczone Ameryki w waszym wspaniałym kraju – mówiła.

"Przywiązanie i miłość do Polski nie przeminą, zamierzam więc Polskę często odwiedzać"
Źródło: TVN24

W środę na prezydenta USA zaprzysiężony został Joe Biden, zwycięzca ubiegłorocznych wyborów prezydenckich.

Czytaj także: