Słyszymy dużo o bezzwrotnej dotacji z Unii, ale ona jest tak samo bezzwrotna, jak demokracja ludowa była demokratyczna – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, lider Solidarnej Polski. Posłowie jego partii zagłosowali we wtorek przeciwko ratyfikacji zasobów własnych, umożliwiającej uruchomienie Funduszu Odbudowy.
We wtorek Sejm przyjął projekt ustawy w sprawie ratyfikacji decyzji, która umożliwiłaby uruchomienie unijnego Funduszu Odbudowy. Swój sprzeciw wobec ratyfikacji od dawna deklarowała Solidarna Polska, której posłowie zagłosowali we wtorek przeciwko.
"Warto być w polityce konsekwentnym i wiarygodnym"
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, szef Solidarnej Polski, wraz z innymi posłami swojej partii wystąpił na konferencji prasowej po wieczornym głosowaniu. - Warto być w polityce konsekwentnym i wiarygodnym – powiedział. Dodał, że Solidarnej Polsce "nie było dane przedstawić na sali plenarnej argumentów, które stoją za tym stanowiskiem".
- Nie ma darmowych obiadów. Unia Europejska nic nam za darmo nie daje. Nie wierzmy w te bajki. To budżet siedmioletni, który zakłada około 500 miliardów złotych. Tych pieniędzy nie dostajemy jako prezent – podkreślał szef SP. Dodał, że "słyszymy dużo o bezzwrotnej dotacji", ale "ona jest tak samo bezzwrotna, jak demokracja ludowa była demokratyczna".
- To nowomowa unijna, gra słów, która służy zamydleniu oczu – ocenił Ziobro.
- Ta dotacja będzie zwrotna właśnie poprzez opłaty i podatki. Nic bezzwrotnego nie będzie, nie dajmy się wprowadzić w błąd – powiedział.
Kaleta: Komisja Europejska będzie próbowała szantażem wymusić na Polsce decyzje ideologiczne
- Komisja Europejska mówi o tym, że szantażem możliwości blokowania wypłaty środków unijnych będzie próbowała wymusić na Polsce inne decyzje. Takie o charakterze ideologicznym, społecznym. Takie jak małżeństwa osób różnych (sic!) płci czy też narzucanie tego, ile w ogóle jest płci. Polska za to, że nie chciałaby takich regulacji wprowadzać, miałaby być karana finansowo – mówił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Dodał, że "jest informacja, że jeszcze w tym roku Komisja Europejska przedstawi propozycję opodatkowania poszczególnych dziedzin życia gospodarczego". - Będzie to opłata cyfrowa, podatek od transakcji finansowych, podatek od emisji dwutlenku węgla – przekonywał. Jego zdaniem jest to "bardzo niebezpieczne dla polskiej suwerenności".
Wójcik: UE pożycza środki i generuje wspólny dług na rynkach światowych
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przekonywał, że "Unia Europejska pożycza środki i generuje wspólny dług na rynkach światowych". - Unia będzie pożyczała w imieniu wszystkich państw członkowskich i przez to ten wspólny dług powstanie – podkreślał.
To - jak dodał - "będzie rodziło tę solidarną odpowiedzialność". - Jakie to będzie miało konsekwencje? Że hipotetycznie może dojść do sytuacji, w której polscy obywatele będą płacili za długi niespłacone przez obywateli innych państw – przekonywał Wójcik.
Ziobro: my zdania nie zmieniamy
Wcześniej, po godzinie 15, jeszcze przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu Ziobro mówił na konferencji, że "my zdania nie zmieniamy, jesteśmy konsekwentni". - Szanujemy naszych współkoalicjantów, naszych kolegów, czasami nawet przyjaciół – zapewnił, dodając, że "odpowiedzialność za Polskę wymaga też i odpowiedzialnego głosowania".
- Są takie sprawy, w których możemy głosować inaczej i nasi koledzy też muszą to zrozumieć – mówił Ziobro. - W tej sprawie widzimy zbyt wielkie ryzyka dla Polski, żebyśmy mogli zmienić zdanie – podkreślił.
Wyjaśniał, że posłowie Solidarnej Polski będą głosować w sprawie ratyfikacji "zgodne z własnym przekonaniem, patrząc na dalekosiężne skutki, jakie te decyzje mogą przynieść dla Polski".
"Jeżeli poważnie się traktuje politykę, zawsze trzeba brać pod uwagę konsekwencje"
Ziobro był pytany, co sądzi o ewentualnych konsekwencjach w razie złamania klubowej dyscypliny.
- Jeżeli poważnie się traktuje politykę, zawsze trzeba brać pod uwagę konsekwencje. Jeżeli broni się własnego przekonania i chce się działać zgodnie z tym, co podpowiada polityczna ocena i serce w tym wypadku, i lojalność wobec wyborców, to wówczas trzeba być zawsze gotowym na poniesienie konsekwencji – mówił.
Jego zdaniem "znacznie większe konsekwencje na nas by spadały, gdyśmy podjęli decyzje sprzeczne z tym, co uważamy". - Ponieważ to jest nasza wiarygodność wobec wyborców, ona jest dla nas bezcenna – dodał.
Szef klubu PiS: wobec tych, którzy się nie zastosują do dyscypliny, będziemy się zastanawiać
Wcześniej tego dnia wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki podkreślał, że w klubie PiS obowiązuje dyscyplina co do głosowania. Oprócz PiS i Solidarnej Polski dotyczy ona także Porozumienia – drugiego koalicjanta w ramach Zjednoczonej Prawicy.
- Wobec tych, którzy się nie zastosują do dyscypliny, będziemy się zastanawiać, jak dalej postępować – powiedział Terlecki.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, pytany o ewentualne sankcje dla posłów Solidarnej Polski, gdyby rzeczywiście głosowali przeciw projektowi, zwrócił uwagę, że te kwestie reguluje regulamin klubu. Decyzję o karach - dodał Fogiel - podejmuje prezydium klubu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24