Władysław Frasyniuk musi stawić się na komisariacie policji w związku z wydarzeniami, które miały miejsce 10 czerwca na Krakowskim Przedmieściu. Wezwanie zamieściła na jednym z portali społecznościowych żona byłego opozycjonisty.
Z wezwania wynika, że Frasyniuk jest osobą "w sprawie co do której istnieje uzasadniona podstawa do skierowania przeciwko niej wniosku o ukaranie".
"W dniu dzisiejszym ok. godz. 17.00 do naszego domu zapukała policja z załączonym wezwaniem dla męża. W drzwiach zastali naszego 9-letniego syna. Kolejne pokolenie dzieci Frasyniuka poznaje znaczenie słowa wolność. Widzimy się 10 lipca na Krakowskim Przedmieściu!" - napisała Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Przepychanki w miesięcznicę
10 czerwca wieczorem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie kilkadziesiąt osób zakłóciło obchody miesięcznicy smoleńskiej. Usiadło na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz przed Pałac Prezydencki. Policja usunęła kontrmanifestantów z trasy marszu, wśród nich był Władysław Frasyniuk, opozycjonista z czasów PRL.
Policja skierowała blisko sto wniosków do sądu za blokowanie jezdni na drodze marszu. 11 osób przyjęło mandaty. Nikt nie został zatrzymany - informowała KSP. Jak podawała policja, Frasyniuk odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.
Kwestię ewentualnego naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza przez Frasyniuka bada Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, podczas wykonywania przez niego czynności służbowych grozi do trzech lat więzienia.
Szykuje się kolejna kontrmanifestacja
W czwartek były prezydent Lech Wałęsa zapowiedział, że pojawi się na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca. "Potwierdzam swoją obecność" - napisał były prezydent na Facebooku.
Wałęsa udostępnił wpis stowarzyszenia "My naród", które zapowiedziało: "My, Naród razem z Lechem Wałęsą i Władysławem Frasyniukiem na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej 10 lipca 2017, nie może Was zabraknąć. To się dzieje teraz!". Były prezydent skomentował: "Potwierdzam swoją obecność".
Autor: mw/ja/jb / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24