Mam nadzieję, że będę pomostem między Polską a Francją - powiedział w TVN24 francuski publicysta Bernard Margueritte, tłumacząc dlaczego kandyduje na europosła z listy PSL. Margueritte zamierza udowodnić, że dziennikarz może być lepszym politykiem niż inni.
Margueritte, francuski publicysta blisko związany z Polską, będzie kandydował z drugiego miejsca na liście warszawskiej. "Jedynką" w tym okręgu jest Janusz Piechociński. O tym, jak wyobraża sobie swoją pracę w PE, i co chciałby zmienić w UE mówił w TVN24.
- Pragnę, żeby Europa, Unia Europejska była bardziej demokratyczna, otwarta dla obywateli. Jeśli zostanę wybrany, obiecuję, że dzień w miesiącu będę dostępny dla wyborców - zadeklarował Margueritte. - Poza tym chcę, żeby Europa była nie tylko Europą biznesu, ale też Europą sprawiedliwości społecznej. Myślę, że Europa powinna być Europą wartości. A skąd te wartości czerpać, jeśli nie z Polski - kraju Jana Pawła II i "Solidarności" - dodał.
"PSL najbliżej ideału"
Jestem przekonany, że gdy Polska będzie Polską, to Europa będzie mogła być Europą. Bernard Margueritte
Wcześniej na konferencji prasowej, dziennikarz podkreślił, że ważne dla niego było to, aby móc kandydować z list formacji, która łączy "zasadę wolnego rynku, ale wraz z ugruntowaną solidarnością i sprawiedliwością społeczną; głęboki patriotyzm, ale z europejskością; wartości chrześcijańskie, ale z otwarciem wobec innych".
Jak mówił, w dużych partiach realizowana jest albo jedna rzecz albo druga, ale zawsze czegoś brakuje. - Najbliższy tego ideału, okazał się być PSL - zaznaczył. Dodał, że jako europoseł chciałby swoim rodakom i innym mieszkańcom Europy Zachodniej powiedzieć, że mają przestać patrzeć na Polskę z góry, że mają ją szanować.
"Europa już oddycha dwoma płucami"
Według niego, jeśli chce się budować "Europę ducha, wartości" to głos Polski musi być słyszalny. W ocenie Margueritte'a należy przestać mówić o tym, że Polacy chcą zbudować drugą Irlandię, trzecią Japonię, czy czwartą Amerykę. - Jestem przekonany, że gdy Polska będzie Polską, to Europa będzie mogła być Europą - powiedział.
Zwrócił uwagę, że jego kandydatura wiąże się także z tym, co powiedział Jan Paweł II, by Polska mogła oddychać dwoma płucami: zachodnim i wschodnim. - Moja kandydatura jest małym, ale istotnym symbolem, że na liście warszawskiej Europa już oddycha dwoma płucami - zaznaczył.
Piechociński o zaletach kandydata
Jesteśmy panu wdzięczni dlatego, że w tych trudnych czasach kołatał pan do opinii publicznej o przestrzeń dla polskiej wolności, przestrzeń dla polskiej "Solidarności" i prawdę w stosunkach między narodami, a także o to by Polska była Polską, a Europa razem z nią mogła śmiało wkraczać w nowe tysiąclecie. Janusz Piechociński, PSL
Piechociński zauważył, że Margueritte wystartuje z Warszawy, która była miejscem wielkich wydarzeń, w których uczestniczył także francuski dziennikarz. - Dzięki niemu, cała Europa i świat miał rzeczywisty obraz tego, co działo się w trudnych dla nas czasach - mówił poseł PSL.
- Jesteśmy panu wdzięczni dlatego, że w tych trudnych czasach kołatał pan do opinii publicznej o przestrzeń dla polskiej wolności, przestrzeń dla polskiej "Solidarności" i prawdę w stosunkach między narodami, a także o to by Polska była Polską, a Europa razem z nią mogła śmiało wkraczać w nowe tysiąclecie - podkreślił Piechociński.
Źródło informacji o wydarzeniach Marca 1968 r.
Margueritte odegrał istotną rolę jako źródło informacji dla mediów światowych o wydarzeniach Marca 1968 roku. Pracował na Uniwersytecie Harvarda, a po 1977 roku wrócił do Polski jako korespondent francuskich mediów.
W latach 1987-1990 był komentatorem w programie "Bliżej świata" nadawanym w TVP. W latach 1993-1994 wykładał w Ośrodku Studiów Rosyjskich oraz Ośrodku Prasy i Polityki Uniwersytetu Harvarda.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24