Falenta: wyskoczyli ludzie z długą bronią, krzycząc. ABW: wszystko zgodnie z prawem

Rzecznik ABW nie komentuje słów biznesmena
Rzecznik ABW nie komentuje słów biznesmena
Źródło: tvn24

Raz się nam zarzuca, że zatrzymujemy za mocno. Raz, że za słabo. Potem, że nie w tym miejscu. Pozostawiamy to więc bez komentarza - powiedział na antenie TVN24 rzecznik ABW Maciej Karczyński, pytany o wypowiedź Marka Falenty, który ma zastrzeżenia do sposobu swojego zatrzymania przez agencję.

Karczyński podkreślił, że wszystkie działania ABW związane ze sprawą podsłuchów są wykonywane zgodnie z prawem i na polecenie prokuratury.

Biznesmen w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wyraził zastrzeżenia do swojego zatrzymania.

"Bez komentarza"

Jak relacjonował Falenta, gdy we wtorek ok. godziny 9 wyjechał z domu, po kilkuset metrach funkcjonariusze ABW zajechali mu drogę. - Wyskoczyli ludzie w kurtkach ABW i z długą bronią, krzycząc, kazali mi położyć ręce na kierownicy, a potem wyjść. Założyli mi kajdanki, ale nie rzucili na ziemię - mówił Falenta.

Następnie służby wraz z podejrzanym wróciły do jego domu. - W moim domu i ogrodzie znalazła się ekipa licząca 25 do 40 osób, niektórzy w mundurach, niektórzy po cywilnemu, byli specjalni funkcjonariusze, którzy rozkopywali ogród i mieli wykrywacze do metalu, mieli też psy - mówił "GW", biznesmen.

Karczyński, pytany o wypowiedź Falenty ws. zatrzymania, stwierdził: Raz się nam zarzuca, że za mocno, raz, że za słabo, że nie w tym miejscu. Tu pozostawiamy to bez komentarza.

Dodał, że były to działania zlecone przez prokuraturę. - Nie uciekamy przed faktami, ale nie będziemy mówić o szczegółach. Musimy odesłać do prokuratury - zaznaczył rzecznik ABW.

Analiza podsłuchów

Karczyński nie chciał też odnieść się - zaznaczając, że nie komentuje materiału zebranego przez prokuraturę w trakcie śledztwa - do wypowiedzi Falenty, że został on wrobiony w sprawę podsłuchów (usłyszał zarzut nielegalnego nagrywania wspólnie i w porozumieniu).

Karczyński opowiedział natomiast, że ABW nadal analizuje szereg nośników, z różnymi nagraniami, zabezpieczonych w wyniku przeszukań (prokuratura nie ujawniła gdzie). W laboratorium ABW są badane m.in. pod kątem autentyczności. Ponadto na potrzeby śledztwa są z nich sporządzane dokładne stenogramy.

Autor: MAC//rzw/zp / Źródło: tvn24

Czytaj także: